Mam prosty cel - chcę osiągnąć podciągnięcie jednorącz (nachwytem). W sumie nie tyle chodzi o sam fakt, o ile zwiększenie siły ramienia, stabilizatorów barku itp. Na co dzień trenuję wspinaczkę sportową (buldering) i bazę pod takie podciąganie myślę, że mam ale oceńcie sami - robię 5 x 12 podciągnięć nachwytem, oburącz na drążku podciągam 40 kg. W związku z covidem nie mam dostępu do żelaza więc ciężar na drążku odpada. Kupiłem gumy stabilizujące których mogę używać do treningu ale nie wiem jak go sobie sensownie rozpisać objętościowo na jednostkę, a następnie na skalę tygodnie. Dodam do tego, że wspinam się 4 razy w tygodniu, raz w tygodniu do tej pory robiłem rzeczy związane z drążkiem, raz dziennie robię kampus (siłę palców, przedramiona, przyblok), pozostałe dni są takie ogólnowspinaczkowe.
TLDR: one arm pull up - jak rozpisać trening na drążku bez użycia żelaza aby osiągnąć cel?