Jakieś dwa miesiące temu miałem wypadek w wyniku którego doszło do zerwania więzadeł krzyżowych i uszkodzenia łąkotki w lewym kolanie.
W związku z powyższym nie jestem w stanie wykonywać żadnych ćwiczeń obciążających kolana.
Odpadają więc martwe ciągi i przysiady nad czym ubolewam. Od jakiegoś miesiąca trenuje tylko górę- swoim starym planem fbw ściągniętym z internetu i po prostu pomijam te dwa ćwiczenia. Czuje jednak, ze te treningi są po prostu kiepskie- mało intensywne.
Chcialbym więc zapytać:
Czy można te ćwiczenia czymś zastąpić?
Jaki plan treningowy byłby najlepszy w związku z taką kontuzją? Niestety sam nie wiem jak to ugryźć.
I ostatnie: jeszcze przed wypadkiem chciałem zacząć redukcję, ale z oczywistych powodów nie mogę kręcić aerobów. Czy basen jako zamiennik biegania byłby ok? Pływanie chyba nie obciąża jakoś wydatnie stawów, ale jestem laikiem więc wolę dopytać.
Z góry serdecznie dziękuję za wszelkie odpowiedzi na moje mnogie pytania.
Pozdrawiam.
Informacje o mnie:
1. Mężczyzna.
2. 24 lata.
3. 78 kg.
4. 180 cm.
5. Redu.
6. Jakiś rok mniej lub bardziej regularnych treningów.
7. Brak.
8. Hantle, ławeczka, sztanga prosta/łamana, poręcze do pompek.
9. Aktualnie brak, ale na dniach zaczynam liczyć kalorie.
10. Zerwane więzadła i uszkodzona łąkotka.
11. Białko, kreatyna, bcaa, witaminy i minerały.
12. Lecialem planem fbw sakera dla początkujących.
13. Niestety nie wiem, bo na obciążeniach nie mam opisanej wagi.