Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
53
Witam,
Szukam pomocy dla mojego taty.. rok temu 130, teraz 120kg przy 180 wzrostu - 50 lat.
Tryb życia - od 5 na nogach, cały dzień pracy na budowie, powrót po 18 i tu zaczyna się rodeo, żarcie śmieciowego, gotowego jedzenia.
Ugotowanie ryżu i podsmażenie kurczaka będzie dla niego wyczynem, ma strasznie chore nawyki typu - dostanie pod nos np. schabowego to zamiast go najpierw posmakować idzie po majonez. Kanapki? Na odpierdziel, posmaruje grubo masła, pokroi grubo ser, dorzuci pomidora, ketchupu i je to nawet nie skupiając się na smaku. Kolorii liczyć nie będzie, taki typ człowieka.. Przecież to takie skomplikowane! (nie -.-) Siłownia raczej odpada bo wraca późno i już nic mu się nie chce, ewentualnie kupię mu ławkę, sztangę i jakieś hantle żeby miał to pod nosem. Kiedyś chodził przez 6-12 miesięcy na siłownie to czuł się dużo lepiej, teraz brak mu motywacji.. Niestety musi schudnąć bo kręgosłup pada.. przepuklina 6mm, rwa kulszowa. Zerowe rozciągniecie..
Boxy odpadają bo pracuje w małej miejscowości w Norwegii, mieszka sam.
Jakieś pomysły? Dieta nie wymagająca dużego wkładu czasu? Przede wszystkim taka do której kupi wszystko w jednym markecie.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
33338
Napisanych postów
23390
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
278558
Dokładnie jak wyżej , jeśli sam nie będzie chcial zmian to nikt mu nic nie pomoże , tutaj też nie ma co zaczynac od diet i liczenia kcal tylko trzeba sie skupić z poczatku na eliminacji niezdrowego jedzenia ( wprowdzenie 10 zasad odżywiania ) dodanie jakiejś aktywności i bedzie dobrze
Szacuny
24273
Napisanych postów
25224
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1020343
Jeżeli problemy zdrowotne nie są odpowiednim motywatorem to nic się nie da zrobić. To on musi chcieć zmienić swoje nawyki, żeby przywrócić sobie zdrowie.
Szacuny
29913
Napisanych postów
27250
Wiek
32 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
384534
Bez liczenia kcal to może spróbować stopniowo wdrażać to https://www.sfd.pl/Dla_początkujących-t373792.html ale bez chęci i motywacji to niestety ciężko będzie, skoro nawet własne zdrowie nie motywuje to nie wiem co by musiało się stać, a jak wiadomo jednak lepiej zapobiegać niż leczyć
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6315
Napisanych postów
76285
Wiek
39 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
756316
W zasadzie sam opisałeś w czym leży problem Twojego taty i co z tego wynika, co należy zrobić aby poprawić zdrowie i sywketkę. Podstawą tego jest aktywność fizyczna i zdrowe odżywianie. Jeżeli Twój tata nie zmieni swoich nawyków, to niestety nic z tego nie będzie. W sytuacji takiej podstawą będzie wprowadzenie aktywności fizycznej w zasadzie w dowolnej formie, oraz bazowanie na jak najmniej przetworzonych produktach. Nie ma niestety innej drogi. Do pracy można brać posiłki w pojemnikach, a po pracy zawsze można wybrać się na spacer, rower, czy do fitness klubu. Kwesta tylko i wyłącznie chęci, a zdrowie powinno być tutaj największą motywacją.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6315
Napisanych postów
76285
Wiek
39 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
756316
Tak, jak pisałem zdecydowanie warto bazować na jak najmniej przetworzonych produktach i wprowadzić to w swoje nawyki żywieniowe. Eliminacja alkoholu, cukru, słodyczy, przekąsek, fast food, papierosów, przetworów mięsnych. Niestety starsze pokolenie jest dość mocno przyzwyczajone do przetworzonej żywności, może z wyjątkiem fast food.
Polecam poczytać więcej informacji na temat diety zbilansowanej i przetworzonych produktów: