Wygląda to następująco:
Poniedziałek: Góra
Wtorek: Dół
Środa: Przerwa
Czwartek: Góra
Piątek: Dół
Trening góry :
Podciąganie na drążku nachwytem x3
Ściąganie wyciągu górnego do klatki x3
Wyciskanie na płaskiej x3
Rozpiętki w bramie x3
OHP x3
Wznosy bokiem x3
Unoszenie sztangi na biceps i wyciskanie francuskie w superseriach x4
Trening dołu:
Siady ze sztangą x3
Wypychanie nóg na suwnicy x3
Wyprosty nóg na maszynie x3
Wznosy łydek z obciążeniem x4
Allahy x3
Boczne zgięcia tułowia z obciążeniem x3
Łącznie w skali tygodnia na większość partii mięśniowych wychodzi po 12 serii. Jak waszym zdaniem wypada plan?