Tłuszcze zamiast węglowodanów

Basteri

Ok, powiniennem wziąć to pod uwage. Dziękuje za wyjaśnienie.

Powiedz mi jeszcze na temat owoców bo troche mam obsesje z uwagi że kiedyś zalałem przez cukry. Tak jak wspomniałem wyżej nie prrzekraczam 50g cukru dziennie. Jeżeli mam ładować węgle z owoców to culru sporo wleci, jak mam to liczyć? W sensie te cukry? W aplikacji jak dodaje banan to np. dodaje mi 22węgle w tym załużmy 12 cukry. To interesują mnie tylko węgle z wliczonym w nich cukrem? Czy cukier jakoś oddzielnie liczyć?

Pogmatwane, starałem sie jak mogłem wyjaśnić, haha :)



Zmieniony przez - Basteri w dniu 2022-06-15 06:31:05

Nie przejmuj się tym, zalewasz się od nadwyżki kalorycznej to przede wszystkim, a nie od cukru samego w sobie, więcej winy szukałbym tu w tłuszczach właśnie. Nasycone będąc prozapalne poprzez indukowanie endotoksyny lps moga na nadwyzce ten proces ułatwiać zmieniając kompozycje zyskiwane calowtej kasy ciała poprzez większy udział tłuszczu a mniejszy mięśni. Same owoce to też nie jest tylko cukier, a błonnik korzystnie wpływający na różnorodność flory, witaminy, minerały, przeciwzapalne polifenole. Nie ma żadnych przeszkód by je nawet bogato mieć w diecie, tym bardziej że są bardziej sycące niż jakiś sok czy żelki, przez które łatwiej jest przekroczyć znacznie bilans. Sam zjadam ok kg owoców dziennie, teraz jest sezon na truskawki, nie raz wychodziło że kg zjadłem po treningu a drugi wpadl na kolację. Oczywiście to nadal są kalorie, wciąż w warunkach nadwyżki szczególnie zbyt dużej będą jak każdy inny produkt przyczyniać się do gromadzenia tłuszczu, ale zdecydowanie trudniej jest dostarczyć niesamowita ilość cukru z owoców niż z produktów przetworzonych, tym bardziej jak pisałem że od ekwiwalentu cukru z produktu przetworzonego od słodyczy po soki i napoje owoce są bardziej sycące. Badania nawet donoszą, że osoby mające w diecie owoce rzadziej i mniej sięgają po słodycze, chudną równie efektywnie, czy a warunkach neutralnego bilansu łatwiej im zapanować nad nie przekraczaniem go
Zdecydowanie rekomenduje, wiadomo, że nie zjesz całej puli wegli z owoców także śmiało możesz jeść tak by łatwo uzupełnić zakładana ilość kalorii w diecie.

Basteri

Ile Wy przyjmujecie gram tłuszczy na kg masy?



Zmieniony przez - Basteri w dniu 2022-06-15 05:25:25

Zmieniony przez - Basteri w dniu 2022-06-15 05:26:38

Ok 0,8g

Zemial, dziękuje bardzo za odpowiedź.

Oczywiście, że możesz podbić ilość spożywanych kalorii z tłuszczów, a zmniejszyć założenia co do spożycia węglowodanów. W pewnych przypadkach po prostu nie ma innego wyjścia. Mając w diecie bardzo dużo kalorii, ciężko jest upchać tak duże ilości węglowodanów z ich źródeł, które z reguły zwiększają objętość posiłku. W takiej sytuacji jak najbardziej można podbić ilość spożywanych tłuszczów, a w przypadku ciągle dużej ilości węglowodanów uważać na ilość błonnika i dostarczać je w części że źródłem przetworzonych, jak żelki, sorbety, itp.

Ja na masie w styczniu miałem 170gram tłuszczy w diecie +1200ww, tłuszczy tak dużo, bo mimo kaloryki +7200k waga potrafiła spadać, podbitkę zrobiłem z tłuszczy i coś wtedy ruszyło, nie mniej jednak na mniejszej ilości tłuszczu lepiej się czułem, lipidy się jednie poprawiły bo Stosowałem wbrew pozorom zdrowe źródła tłuszczy

dlaczego napisales "wbrew pozorom" ?

to akurat bardzo dobrze, ze korzystales z takich zrodel, aczkolwiek tutaj juz faktycznie przypuszczam, ze ciezko bylo przy takiej kalorycznosci rzeczywiscie korzystac ze zdrowych zrodel, bo na pewno sama objetosc i ilosc posilkow mowiac delikatnie nieco to utrudniala

erwinoos

dlaczego napisales "wbrew pozorom" ?

to akurat bardzo dobrze, ze korzystales z takich zrodel, aczkolwiek tutaj juz faktycznie przypuszczam, ze ciezko bylo przy takiej kalorycznosci rzeczywiscie korzystac ze zdrowych zrodel, bo na pewno sama objetosc i ilosc posilkow mowiac delikatnie nieco to utrudniala

Tak naprawdę mało kto będzie potrafił przy dużej podaży tluszczow jeść nienasycone kwasy tłuszczowe. Jedni wylądują na przetworzonym syfie, a inni pod pozorem trzymania czystej michy na karkówkach, tłustych stekach, jajach itp. Nawet Rebis ostatnio mówił, że Wolniak na tej swojej diecie ma ostre zjazdy po każdym posiłku. Nie jest to nic dobrego, Tadeusz Sowiński opisywał, omawiał co leży u podstaw sedatywnego wpływu jedzenia. O ile u kogoś na grubej bombie z arsenalem w postaci insy i gh, dodatków typu metformina, da się jakoś to maskować, tak natural czy koks bez takiego uzbrojenia, uleje się jak świnia.