czy jest sens na okres około 6 tygodni wchodzi na lekką nadwyżkę kaloryczną?
Jestem już 4 miesiące na redukcji i trochę źle to policzyłem, chciałem dobrze wyglądać na wakację, ale bf na dzień dzisiejszy jest w okolicach 10-12%, więc w sumie na plażę by wystarczyło. Czy teraz wchodząc na nadwyżkę ok 300-400kcal na półtora miesiąca uda się coś zbudować, aby w połowie czerwca jeszcze lekko dopalić to co złapię? Czy lepiej być teraz na zerze kalorycznym i nie kombinować za bardzo?