po rozstaniu się z partnerką i ustawieniu się do pionu postanowiłem wziąć się za siebie. Wróciłem do rodziców i zabrałem się za odkurzanie i kompletowanie domowej siłowni. Kwestia dokupienia gryfu lekko łamanego i rowerka za 500 zł i mogę startować. W miedzy czasie zmieniłem pracę na lepszą, ale będąc świadom, że uderzam w system 4 brygadowy. 4 dni 6-18, 4 dni off, 4 dni 18-6. Zastawiam się jak trenować przy takim systemie pracy. Do pracy mam 20 minut autem, tak że tragedii nie ma. Siłownia pod nosem. Rozważam dwa plany treningowe:
- pon-śr-pt FBW 3xA bez względu czy pracuję czy nie, wtorek basen
- P&P w dni off i wyglądałoby to tak:
1 dzień off Pull
2 dzień off Push
3 dzień off basen(?)
4 dzień off Pull
i za 4 dni odwrotnie push z pullem