Od około dwóch lat zmagam się z bardzo kiepskim samopoczuciem. Mam problemy z koncentracją i pamięcią. Słabo się regeneruję i szybko się męczę jak biorę się za jakąś pracę. Libido bardzo niskie. Od około roku zrezygnowałem z pracy i poświęciłem ten czas na regenerację organizmu. Ćwiczyłem na siłowni przez jakieś 8 miesięcy, trzymałem dietę, mimo to nie widziałem efektów. Odpowiednia ilość snu, zero alkoholu, papierosów, sporadycznie kawa, zero słodkiego - choruje na refluks i miewam zgagi dlatego też jestem zmuszony zdrowo się odżywiać.
Wzrost 184, waga 84kg, wiek 28lat Przez złe samopoczucie rodziny stwierdził, że to depresja i skierował do psychiatry, leczyłem się kilka miesięcy jednak to również nie przyniosło efektu. Zawsze byłem wystraszony, brakuje mi pewności siebie, nie jestem asertywny. Brak owłosienia na klacie i plecach, rzadki zarost na twarzy. Mam żonę i syna o którego staraliśmy się prawie rok. W badaniach często wychodzi mi delikatna anemia mimo prawidłowego poziomu żelaza. Często czuje się jakbym był nieobecny spędzając czas z rodziną. To wszystko dało mi do myślenia i postanowiłem zrobić badania hormonalne.
Testosteron wolny 9,6 norma: 9,1-32,2
Shbg 20 norma 13-71
Prolaktyna 7 norma 5-35
Lh 3,5 norma 0,5-12
Fsh 4,6 norma 0,9-12
Progesteron 0,14 norma 0,1-0,2
Estriadol 16 norma 11-44
Ft3 0,7 norma 0,3-5
Ft4 4,4 norma 2,4-6
Morfologia ok poza hemoglobina 13 norma 14-17,5
Żelazo 137 norma 65-175
Proszę o interpretację i o pomoc.. co jeszcze mogę zbadać albo zrobić w kierunku poprawy życia ? Jestem w młodym wieku, żyje bez stresów, dobrze się odżywiam a mimo to czuję się jak wrak. Czy winny może być niski testosteron? Może miał ktoś podobnie mimo tego, że mieści się w normie ?