Zaburzenia żywieniowe

Cześć jestem po długiej redukcji, miałem ostatnio sporo problemów i popadłem w głupi szał nadmiernej aktywności gdzie pomimo niskiej już wagi i bf spalałem nadal 500/600 kcal dziennie. Pojawił się napad głodu więc stwierdziłem, że znowu przycisnę i znowu to samo i tak wpadłem w błędne koło z którego nie umiem wyjść dlatego zaczynam terapię niestety to jeszcze 3 tygodnie oczekiwania więc przyszedłem poradzić się tutaj. Wczoraj znowu zrobiłem to samo wpadło aż 4000 kcal ponad zapotrzebowanie - głównie z pełnoziarnistego pieczywa, granoli, płatków i jogurtów proteinowych.
Czy dobrym rozwiązaniem będzie przycisnąć 3 dni aktywności mocnej po czym wrócić do niższej czy lepiej zostać przy niższej by nie zapętlić znowu tego samego? Dzięki za porady, pozdrawiam..

Witaj,
Obierz cel, ustaw pod to kcal, makro i trening i działaj. Nie działaj impulsywnie i nie próbuj tych wybryków naprawiać, bo jak widzisz, to doprowadziło Cię do problemu, w którym jesteś

Skoro masz problemy z zaburzeniami żywieniowymi, to wybrać należy się do specjalisty i stosować do jego zaleceń w tym kierunku. Jeżeli masz już umówioną wizytę, to poczekaj i tyle. Myślę, że nasze porady tutaj nic nie wniosą, skoro Ty i tak dalej chcesz robić swoje. Samemu raczej sobie z tym nie poradzisz, więc co to da, że napiszemy Tobie, o wejściu na zerowy bilans energetyczny i trzymaniu się tych wartości do czasu konsultacji? Z kolei aktywność fizyczna powinna być dobrana z sensem, a nie im więcej, tym lepiej.