Od jakiegoś czasu staram sie zrzucic zbedna tkankę tłuszczową.
Od 1,5 roku aktywnie ćwiczę na siłowni - miałem juz 1 redukcję za sobą z BF 34%, udało mi się zejść z wagą do 70kg.
Niestety później z racji obowiązków i braku czas nie liczyłem zbytnio kaloryki posiłków i wrociłem z wagą do 76kg.
Teraz od jakiegoś czasu obliczyłem kcal na podstawie wzorów z forum (https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne__jak_je_wyliczyć-t276436.html).
Niestety mimo wydaje się niskiej kaloryczności idzie to bardzo opornie - z opini ludzi dostaje info ze jest to bardzo niska kcal jak na taka aktywnośc w trakcie tygodnia (chodzi mi o cwiczenia bo praca siedząca w domu i znikoma aktywność pozatreningowa).
Czy takie wyliczenie ma sens i ta kcal jest wporządku - czy jednak duzo przestrzelilem i organizm ma az za malo i broni sie przed zrzuceniem masy tluszczowej.
Obecny BF jest w okolicach 27-30% w zaleznosci od urządzenia pomiarowego.
Waga obecna 75kg
Wzrot 167cm
Wiek 29 (30 rocznik)
Dodam, ze chcialbym do pierwszego tygodnia kwietnia osiągnąć wage 69-70kg przy w miare utrzymaniu obecnej masy mięśniowej której coś tam się dorobiłem przez te 1.5 roku.
Zmieniony przez - specc94 w dniu 2024-02-17 18:16:12