Kiedyś na siłowni trenował koleś, który robił oddzielnie górną część klatki piersiowej (ławka skośna głową w górę) i oddzielnie dolne akorty (ławka pozioma, rozpiętki itp.).
Ja teraz też tak cwiczę bo jestem po długiej przerwie i niemogłem odzyskać formy właśnie na górne akorty klatki piersiowej (wszystkie inne grupy mięśni już były w dobrej formie z wyjątkiem górnych akortów klatki).
Trening przyniusł oczekiwany efekt (tak myślę, że to dzieki temu treningowi). Proszę was o wypowiedzi i wasze zdanie na ten temat. Czy taki trening ma sens i wogule co wy o tym myślicie?????
Pozdrawiam!
SFD FIGHT CLUB
"Dla tryumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili."