Coz. Twoj autorytet Michail jest niepodwazalny. W wypadku tego problemu-kolejnosci, mam nieco odmienne zdanie. Przedstawie Ci moj punkt widzenia. (pomijam, ze od wiekow czytam, iz
cwiczenia zlozone wykonuje sie w pierwszej kolejnosci-ale to zostawmy).
Jesli chodzi o obciazenie stawu, w wypadku wyciskania oczywiscie zastosujemy znacznie wieksze obciazenie. Jednakze linia, po ktorej owo obciazenie sie porusza przebiega znacznie blizej stawu niz w wypadku unoszenia bokiem.
Faktycznie w unoszeniu bokiem obciazenie jest mniejsze i ruch nieco bardziej naturalny, ale jak mowie: ruch przebiega po linii znacznie oddalonej od stawu (no chyba, ze ktos bardzo ugina lokcie).
Rozumiem, ze masz swoje zdanie poparte doswiadczeniem i obserwacja. Ja jednak inaczej zapatruje sie na te sprawe. Uwazam, ze rozwiazaniem jest wykonywanie (oczywiscie po solidnej rozgrzewce, zawierajacej ruchy w stawie ramiennym we wszystkich plaszczyznach) kilku lekkich serii wyciskania, ktore podnosza temperature rejonu i pompuja krew do tamtejszych miesni.
Pozdrawiam serdecznie.