I tak sobie licze idete by Tyka: 2b/3w i oto co mi wychodzi:
Tylko nie wiem, czy tak jak w tym poscie liczyc diete na moje kilogramy z % tluszczu (65kg) czy w moim przypadku wziac te 47 kg suchej?
Cos mi sie wydaje, ze gdzies tez tu czytalam dyskusje na ten wlasnie temat i zdania byly rozne, ze tluszcz tez potrzeba odzywiac i trzeba go liczyc, a innym razem poprawiona czyjas diete, ze wlasnie trzeba liczyc sucha mase.
No i cel: redukcja, z tym, ze nie zalezy mi na schudnieciu szybkim, moze byc 0,5 kg/tydz.
Na wszelki wypadek policzylam i tak i tak i oto co wyszlo:
Dla tych 47 kg:
zapotrzebowanie: 2315 kcal - 500 = 1815 kcal.
bialko (2g/kg) = 94g = 376 kcal
weglowodany (3g/kg) = 141g = 564 kcal
tluszcze (0,8 g/kg) = 37,6 g = 150 kcal
Brakuje mi 725 kcal ??!!
To samo dla 65 kg:
zapotrzeb.: 2623kcal - 500kcal = 2123
b: 130 g = 520 k
ww: 195g = 780 kcal
tł: 52g = 468 kcal
Tu brakuje 355 kcal.
Gdzie zle licze? I ktora wage przyjac?
Posilki za pomoca kalkulatora (link rowniez od Tyki i qazara ) licze bez problemu, z zasadami rano wegle co posilek coraz mniej, wieczorem tylko bialko, po treningu duzy posilek wegle + bialko (moj przedostatni - ok 20tej, 20.30), ostatni to tylko chudy twarog albo odzywka bialkowa.
Oczywiscie zdarzaja sie odstepstwa, np dzisiaj ide na kolacje - przedostatni posilek - do rodzicow - krokieciki mniam, te kcal staram sie w polowie choc zgubic w dwoch poprzednich posilkach i troche jutro - dobrze tak??
I domyslam sie, ze cwiczenia nie sa idealne, ale jak zaznaczylam, nie zalezy mi na spektakularnych efektach od razu, nic na sile, a to co cwicze teraz po prostu lubie .
Co Wy na to?
motylkiem będę