Dziś pisałem już posta w tej sprawie ale trochę niedokładnie się wyraziłem, tak więc powtarzam go, tym razem z pewnymi zmianami.
Mam 23 lata. Parę lat temu ćwiczyłem na siłowni. Nie miałem problemów z przybraniem masy. Moja dieta była obfita w białko a do tego popijałem odrzywkę białkową a także węglowodany po treningu. Niedawno powróciłem na siłownie po długiej przerwie. Ćwiczę już 4 miesiące i widzę efekty. Jem tak jak kiedyś(także odrzywki). Pomyślałem aby może zakupić dodatkowy suplement. Myslałem o HMB a po jakimś czasie kreatyne. Pan w siłowni poradził mi jednak aminokwasy. Troche chyba za szybko zgodziłem się i kupiłem (amino 4500 TREC) . Było to tydzień temu. Zastanawiam się, czy:
a)Skoro nie mam problemów z przyrostem masy to czy jest sens brać takie aminokwasy.
b) Skoro bez dodatkowych aminokwasów masa rośnie mi nieźle (nie super, ale nieźle) , to chyba znaczy, że mój organizm potrafi wyciągać z pożywienia wystarcząjacą ilość aminokwasów. Tak więc zastanawiam się, czy dostarczenie mu dodatkowych- tych, które kupiłem-nie sprawi, że mój organizm przyzwyczai się do tego luksusu i potem, po odłożeniu tych aminokwasów nie będzie potrafił wyciągać z pożywienia tyle aminokwasów ile wyciaga teraz.
c) Raz w tygodniu ćwiczę na siłę (nogi - zależy mi na wyskoku, bo gram w kosza). Czy przyjmowanie tych aminokwasów może zwiększyć przyrost siły?
d) Jeśli uważacie, że te aminokwasy są mi niepotrzebne, to może macie jakiś pomysł na to, co brać - chyba, że w mojej sytuacji nic, w końcu przyrost mam niezły - aby pomóc sobie w przyroście masy i siły?
e) Czy wcinanie tych tabletek na czczo nie niszczy rzołądka? Może nie trzeba na czczo, mimo, ze na opakowaniu właśnie taki sposób zalecają?
Dodam jeszcze, ze jestem chyba (nie wiem czy dobrze pamiętam nazwę) ENDOMORFIKIEM. Tzn mam skłonności do tycia (choć nie jestem otyły: 82kg/ 190cm)
Bardzo proszę o próbę poradzenia mi.
Z góry bardzo dziękuję.
Pozdrawiam
Bart