Prosilbym nia patrzec na wyrazy a na cale zdania!
Napisalem ze w poczatkowej fazie kopniecia w powietrze albo moze nazwe to inaczej, wymachy noga do zludzenia przypominajace kopniecie z powodu dazenia do nieznacznej roznicy od poprawnej techniki wykonania -pomagaja w doskonaleniu techniki, rownowagi i calego ustawienia ciala.
Nie pisze tu o opieraniu na tym treningow przez cale zycie! Ale przeciez nie mozna kazac poczatkujacemu zeby kopal w worek odrazu,jak jeszcze nie wie jak ma to zrobic.
Prawda,trzeba tez uwazac na przeprosty u poczatkujacych,dlatego tez lepiej w tarcze, lapke itp. Czasem jednak trzeba pokazac co bedzie jak nie trafi czlowiek w cel, trzeba nauczyc jak dojsc do pelnej rownowagi po chybionym kopnieciu-nie mam racji?
Jesli uwazacie ze nie powinno sie wogole kopac w powietrze to moim zdaniem zaprzeczacie jednemu z glownych aspektow skladajacych sie na tradycyjne sztuki walki ktorym sa uklady. Wszystkie techniki w ukladach wykonywane sa generalnie w powietrze (nie pisze tu tylko o TKD). Jak nauczyc kopac w ukladach karzac ciagle kopac w worek lub w lapke?
Wszelkie pokazy bazuja na kopnieciach w powietrze.
Trenerzy sztuk pokazujac kopniecia na treningach czesto w powietrze.
Jesli sie nie kopie na sile ani na szybkosc tylko po to aby obadac postawe, zachowanie ciala podczas kopniecia oraz dodatkowo trenujac rownowage kolanom nic nie bedzie szkodzic. Po to jest trener aby powiedziec jak kopac,aby nie wyginac kolan nienaturalnie.
Jesli kopiesz dobrze to nic nie bedzie nogom dolegac
pewnym swojej wiedzy jest się wtedy,kiedy się wie mało-wraz z wiedzą rosną wątpliwości