Ku mojemu zaskoczeniu już po trzech sesjach na orbitreku [45', 50' i 60', trening mniej więcej co drugi dzień] zauważyłam, że żeby utrzymać tętno na poziomie 65-75% cardio max muszę albo przyspieszyć ruch, albo zwiększyć obciążenie.
Pytanie brzmi: co raczej wybrać - podnieść obciążenie, a utrzymać lekko-półśrednie tempo, czy zostawić najniższy poziom obciążenia, ale przyspieszyć?
Swoją drogą nie wiedziałam, że kondycja tak szybko wraca!
Z góry dzięki za odpowiedzi
"Go ahead, make my day..."