Nie chce nikogo obrażać, jednak jestem skłonny poprzeć nightingala (jednak nie mi oceniać twoją wiedze) Ale, jak juz mówiłem trenowanie ponad godzine (ewentualnie 1,5 h) jest wsumie bezsensowne, gdyz atp starcza na własnie 60 minut. Później trening staje sie w duzej mierze nieefektywny. Wiec to ze lubisz cwiczyc to jedno (tak jak większośc ludzi tutaj), a to ze ćwiczenie po 3 godziny jest poprostu głupotą to drugie.
co masz na mysli mówiac 'zmieniac partie co pare dni' ? tzn?
Pozatym ćwiczenie 7 dni w tygodniu nie doprowadzi do niczego poza szybkim przetrenowaniem.
pon. klatka+tric
sr.plecy+bic
pt.
barki+nogi
brzuch - to zalezy jak go cwiczysz (moze byc a6w)
Wracając do trenowania 7 razy w tygodniu - jestes szczupły. Pewnie bedziesz chciał cwiczyc na mase. A na mase nie ćwiczy sie 7 razy w tygodniu, bo to takze mija sie z celem...
Jednak, tak jak juz pisałem - po tak długiej przerwie, zacznij od ACT albo innej ogolnorozwojówki. Powrócic do formy mozna bardzo szybko, jednak co z tego jesli sie przy tym zajedziesz i efektem bedzie piekna stagnacja...