Każdy z nas nosi w sobie skomplikowane laboratorium chemiczne, wytwarzające wspaniałą i wszechstronną substancję. Jej nazwa brzmi "testosteron", popularnie "hormon męski" (w odróżnieniu od estrogenu, hormonu żeńskiego) i jest eliksirem męskości. Przywykło się uważać, że testosteron odpowiedzialny jest jedynie za procesy, związane z dojrzewaniem płciowym, a potem z produkcją plemników i całym skomplikowanym mechanizmem życia płciowego mężczyzny. Dziś jednak wiadomo, że testosteron potrafi o wiele, wiele więcej - a jego niedostateczna ilość w organizmie może być przyczyną wielu schorzeń i dolegliwości.
Testosteron produkowany jest przez organizm dziecka płci męskiej już w łonie matki. Między innymi, odpowiedzialny jest on za wykształcenie organów płciowych i rozwój mózgu. Najważniejsze jednak zadanie ma do spełnienia w okresie dojrzewania (zwykle około 11-12 roku życia). Jego działanie widać gołym okiem: Pojawia się owłosienie łonowe a także pod pachami, powiększają się genitalia, zmienia się głos. Chłopiec staje się wrażliwy na bodźce erotyczne, ma dużo częściej niż poprzednio erekcję, jądra zaczynają produkować plemniki. Tak zwane "zmazy nocne", czyli bezwiedny wytrysk nasienia podczas snu (połączony najczęściej z fantazjami erotycznymi) to także efekt działania testosteronu. Krótko potem, pojawia się zarost na twarzy. Na nogach, brzuchu, klatce piersiowej rosną włosy. Ciało chłopca staje się masywniejsze niż ciało dziewczynki, zwiększa się znacznie masa mięśni. Jednym słowem, jest to substancja, która z chłopca robi mężczyznę!
Badania nad działaniem testosteronu na organizm wykazały, że jego odpowiedni poziom w organizmie przyczynia się do szybkiego spalania tłuszczu. Zastrzyki z testosteronu, aplikowane chorym na AIDS spowodowały przyrost masy mięśniowej. Interesujące są wyniki nad działaniem testosteronu na psychikę. Z wywiadu, opublikowanego w magazynie "Playboy" dowiadujemy się, że testosteron jest hormonem zadowolenia, szczęścia, pewności siebie. Mężczyźni aktywni zawodowo, aktorzy, politycy, sportowcy produkują więcej testosteronu niż inni śmiertelnicy. Testosteron hormonem przebojowców? Znamienne, że najniższy poziom testosteronu stwierdzono u księży katolickich....
W organizmie zdrowego mężczyzny poziom testosteronu podlega naturalnym wahaniom. Najwięcej jest go rano (podobno poranny seks jest najprzyjemniejszy), najmniej około godziny 20.00. Wbrew powszechnemu przekonaniu, wiosną - poziom męskiego hormonu jest niski, najwyższy zaś - w grudniu! Mężczyzna, który spotka na swej drodze atrakcyjną partnerkę (lub partnera), zalewany jest dosłownie przez kaskady testosteronu. W trwałych związkach, nie ożywianych wyobraźnią partnerów - jego poziom spada. Po rozstaniu, na szczęście znów wzrasta....
Co się jednak dzieje, gdy w organizmie mężczyzny jest za mało testosteronu? Objawy są bardzo nieprzyjemne i dokuczliwe: Uczucie zmęczenia, brak radości życia, bezsenność, nerwowość, brak energii i inicjatywy w życiu zawodowym i prywatnym, depresje. Na dłuższą metę wystąpić może osteoporoza (kruchość kości), zanik mięśni i przyrost tkanki tłuszczowej. Wszystkie te symptomy mogą mieć oczywiście inne przyczyny, takie jak na przykład brak witamin lub nie wykryte schorzenie. Właściwą diagnozę postawić można dopiero po analizie krwi. Właściwy poziom testosteronu to wartość pomiędzy 350 - 1000 nanogramów w decylitrze krwi. Przywykło się też uważać, że brak testosteronu występuje tylko u mężczyzn starszych. Jeszcze jeden przesąd! Nieprawidłowy poziom męskiego hormonu stwierdza się często już u 20-latków. U mężczyzn powyżej 40-ego roku życia, normalny jest spadek poziomu o 1% rocznie.
W Stanach Zjednoczonych notuje się od jakiegoś czasu prawdziwą testosteronową histerię! Zastrzykami z testosteronu leczy się tam nie tylko problemy seksualne, ale także nadwagę i problemy psychiczne. Rzeczywiście: Kontrolowana terapia hormonalna pomaga na wiele schorzeń natury emocjonalnej. Naukowcy z uniwersytetu w Manchester stwierdzili, że zastrzyki hormonalne mogą podwyższyć sprawność intelektualną i wpływać tonizująco (uspokajająco) na pacjentów, poddanych silnym bodźcom stresowym. Czy "testosteron przedłuża życie" - jak słyszy się obecnie z USA, nie można jeszcze z ostateczną pewnością potwierdzić. Jak zwykle - przesada jest wrogiem rozsądku. W każdym razie, także w Polsce mężczyźni poddawani są w uzasadnionych przypadkach terapii hormonalnej.
wytrwałosc drogą do sukcesu