Szacuny
7
Napisanych postów
1322
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9156
hejka, chyba od roku nie chorowalem i mi sie dobrze cwiczylo, ale w czw stal sie dla mnie b.ciezkim dniem, na zmiane buegunka z wymiotami, nic nie jadlem oczywiscie, ale i tak to nie pomagalo, grypka zoladkowo-jelitowa chyba po prostu ma na celu zniszczyc czlowieka i prawdopodobnie jest najgorsza rzecza jaka moze spotkac cwiczacego :P (po za oczywiscie kontuzja). Tak wiec z czestotliwoscia okolo 45 minutowa wymiotowalem od okolo 11tej do 23ej, na noc sie uspokoilo. Mialem isc kolejnego dnia cwiczyc, no ale wiadomo, dosc ze wycienczony, to jeszcze nie w pelni dysponowany, o jedzeniu nie bylo mowy, w sumie od wczoraj jem jakos sensownie, ale co zjem to czuje sie napchany i brzuch to ciezko przyjmuje.
Zastanawiam sie jak teraz polece z sily, bo z masy to akurat mnie nie interesuje. Ktos mial sposobnosc przezyc takie dolegliwosci, a jak tak to jakie straty go spotkaly?
Zastanawiam sie czy nie darowac sobie tez tego miesiaca, ale z drugiej strony w tamtym tygodniu czulem niezlego kopa, mialem bic rekordy, dlatego mam dylemat czy isc dzis cwiczyc czy sobie darowac. Jakie wskazowki?
(Nastepnego dnia po biegunce i wymiotach nic nie jadlem oprocz sucharkow i picia plynow, ale zapuscilem sobie rowniez 2 kroplowki)
Szacuny
291
Napisanych postów
17217
Wiek
45 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
86319
Sam sobie wenflon zakladales?
Proponuje po klopotach zoladkowych odczekac jeden pelny tydzien. Jedz latwoprzyswajalne produkty, moga byc wysokoprzetworzone.
Np kleiki ryzowe dla dzieci (na sniadanie i po treningu)
W ciagu dnia rozgotowany ryz (ew. ziemniaki), marchewka, piers kurczaka (wychodzi zupka) zmiksowowac, do posypania koperek, pietruszka.
Jako przekaski kefiry, jogurty (uzupelnienie flory bakteryjnej), pieczywo.
To tak z wlasnego doswiadczenia
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
Szacuny
291
Napisanych postów
17217
Wiek
45 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
86319
No i z osiagow (ogolnie) napewno spadniesz, ale po dobrej rekonwalescencji i lagodnym potraktowaniu swojego ukladu trawiennego po chorobie szybko nadrobisz straty.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
Szacuny
291
Napisanych postów
17217
Wiek
45 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
86319
Przerwe zrob dla swojego dobra. Jak chcesz poprawiac wyniki czy robic rekord jak nie mozesz dobrze pojesc? A raczej nie powinienes. Zrob pozadek w srodku, daj sie zregenerowac i jazda
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"