przyznam, że zanim zdecydowałem się napisać tego posta starałem się przejrzeć jak najwięcej z poruszanych tu tematów dotyczących diet oraz treningu...im więcej czytałem tym bardziej gubiłem się w gąszczu możliwości i różnorodności, zaprawdę wiedza niektórych osób na tym forum mnie ZADZIWIA!:)gratuluję!
przejdę jednak do meritum: w wieku 21 lat (czyli nieco ponad rok temu) zostałem potrącony (jechałem na rowerze) przez samochód, w wyniku upadku na metalowe ogrodzenie doznałem skomplikowanego złamania kości piszczelowej tuż pod kolanem (złamałem też rękę, ale ona zrosła się szybko:) , przez około 6 miesięcy nie chodziłem, potem moja aktywność ograniczała się do spokojnych spacerów czy sprzątania pokoju; po przejściu rehabilitacji i odczekaniu okresu kontrolnego w opinii lekarza jestem gotowy do powrotu do aktywnego sportu (przed wypadkiem: pływanie, gimanstyka, sporty walki - taki ogólny rozwój, w który wkładałem jednak sporo czasu i serca:) , jednak przez okres rekonwalescencji moja postura "nico" się zmieniła: obecnie przy wzroście 175 cm ważę 95 kg!(przed wypadkiem 76-77) przeglądając posty dotyczące diet odniosłem wrażenie że przeznaczone są one dla osób ciężko trenujących - ja nie mogę sobie pozwolić na zbytnie forsowanie organizmu (szczególnie nóg) po rocznej przerwie; pytam zatem: jaką dietę redukcyjną polecacie? na razie mogę ograniczyć się do gimnastyki (ba! jest nawet wskazana), ogólnorozwojowych ćwiczeń "domowych" (pompki, brzuszki ("szósta Weidera" dozwolona!, małe obciążenia dla ćwiczeń rąk), czy w Waszej opinii CKD jest w mojej sytuacji wskazana? jeśli nie, jaką alternatwę proponujecie...?
z góry dziękuję za pomoc
pozdrawiam
===doubleTrouble===