10 miesięcy temu urodziłam synka- w ciąży przytyłam 14,5 kilograma (wszystko szło jak najlepiej) niestety po ukończeniu karmienia kilogramy wróciły i tak teraz moja sytuacja przedstawia się następująco:
wiek- 28 lat
wzrost- 169 cm
waga- 71,4 kilogramy
zawartość tłuszczu wg mojej wagi (Korony)- 33%
zawartość wody j.w.- 42%
Zapotrzebowanie dzienne kaloryczne wg kalkulatora z linku Tyki- 2500
Tłuszcz głównie na brzuchu i udach...
Dodam jeszcze że choruję na hiperprolaktynemię czynnościową- tzn. ponoć moja prolaktyna jest w dużej mierze odpowiedzialna za miejsce powstawania tłuszczu- wg mojego teraźniejszego i byłego endokrynologa.Dlatego przyjdzie mi z podwójną siłąwalczyć o te miejsca :(
Przed ciążą w ciągu 2 lat straciłam 20 kilogramów i później utrzymywałam wagę przez 1 pełny rok- aż do ciąży:). Liczyłam wtedy kalorie, jadałam 5-6 posiłków i 3 razy w tygodniu marszowałam oprócz tego w domu brzuszki i hula-hop.
A co teraz powinnam-
1. mogę rano ok 5 razy w tygodniu marszować- ale jaki długo- poprzednio marszowałam ok 40-60 minut.
2.kręcę hula-hop i chcę kupić ławeczkę do ćwiczeń brzuszków - jestem naiwna??
3. już trochę ograniczyłam węglowodany a po 19 nie jem. Staram się trzymać 1000 kalorii ale u Was wyczytałam, że to za mało.
4. czy brać przy tym L-Karnitynę lub coś innego...
Dodam, że przed ciżą ważyłam 64 kilogramy i taka waga podobała mi się )
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam- proszę o fachową radę a za wszelkie sugestkie będę niezmiernie wdzięczna.
Katarzyna
Kubuś nadał nowy sens mojemu życiu (08.07.2004)