czytaj uwaznie na ich stronie - jest doslownie napisane 60h na klasyczny (
http://www.biostudio.pl/program,kurs_teoria_masazu.html) (teoria i praktyka) i wyszczegolniaja 9 rodzajow masazu, ktory miesci sie w ramach 150h (60h klasyczny, 25h refleksologia wydzielona z programu, reszte 7 metod to segmentarny, limfatyczny, sportowy, relaksacyjny, aromaterapeutyczny, kontralateralny, izometryczny).
Nie napisalem, ze praktyka i czas czyni mistrza - choc rzeczywiscie jest to moje podejscie do sztuki masazu. Ale jesli nauka poszczegolnej metody masazu to kilka godzin, to nawet jesli jest ona profesjonalnie przekazana, to w zaden sposob nie rowna to sie bycia profesjonalista, nawet po dlugim czasie praktyki wyuczonych metod.
Zauwazyc trzeba, ze kurs manualnego drenazu limfatycznego to okolo 200h, sportowego kilkaset godzin, aromaterapii kilkaset godzin, podobnie z reszta metod.
Nigdzie nie napisalem porownania masazu tajskiego do masazu klasycznego i jego wyzszosci, jakkolwiek jest to terapia z wyboru dla sportowcow thai boxing czy innych orientalnych sztuk walk, poniewaz zajmuje sie nie tylko miesniami, ale rowniez szkieletem.
O weekendowych szkoleniach w biostudiu przeczytalem na forum dla masazystow, natomiast nie napisalem, ze tylko w weekendy. Napisalem 'rowniez w weekendy'.
Wydaje mi sie, ze jak bedziemy sie czytac tak uwaznie, jak do tej pory, to nasza dyskusja nigdy sie tutaj nie skonczy.