Mam nieco ponad 170 cm wzrostu przy wadze 58-60 kg. Z wyglądu wyglądam szczupło. No dobra - chudo!
Nigdy nie chciało mi się ćwiczyć, uważałem kulturystyke za strate, cennego dla mnie, czasu; również jako jakąś oznakę narcyzmu. A może to dlatego, że zawsze mam słomiany zapał? :>
Od kilku miesięcy jednakże codziennie rano po wstaniu z łóżka podciągam się na drążku rozporowym (takim w futrynie drzwi). Robie jedną serię po 15 podciągnięć podchwytem (jak się upre to i 20 zrobie - to chyba dużo). Mam zamiar wykształcić sobie lepszy wygląd klatki piersiowej, która wygląda jak u sześciolatka :P I teraz pytanie: Mam na to szanse, poprzez podciąganie się na drążku, bo wiem, że to głównie na ćwiczenia pleców jest.