Tyka rybus, czy Ty na powaznie z tym polgodzinnym dłubaniem w nosku znasz z praktyki
a teraz cos ode mnie, nie mam dziecka, od razu sie przyznaje, ale mam okazje ogladac i znac bardzo wysportowane mamusie i .... np
* bardzo szybki marsz z wozkiem/ dzieciak w nosidelku na plecach lub brzuszku mamy, od razu cwiczenia z ciezarkiem/
* rolki z wozkiem, z nosidelkiem nie polecam
domowe
* przysiady lub inne cwiczonka z malcem
/w mojej silowni sa zdjecia mamus z brzdacami- maluch siedzi w krzeselku samochodowym lub na podlodze z plastikowymi kostkami dla psa wygladaja jak te moje ulubione rozowe hantelki/
Wiec mozna
Teraz mamusia zabiera sie za ulozenie jakiegos planu, co i kiedy moze robic dla SIEBIE!!!
Pozdrawiam
Zmieniony przez - taska w dniu 2005-06-26 08:44:39
Your body cannot go where the mind has not gone first.
><((((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>.·´¯`·..><((((º>`
·.¸¸.·´¯`·.¸¸><((((º>