"witam. wczoraj cos dziwnego zaobserwowałem ze swoim wzrokiem, mianowicie wcześniej troche popracowalem ciezej fizycznie po jakichs 30 min. wsiadlem na rower, przejechalem niewielka odleglosc i przy regulacji wysokości siodełka poczułem że coś stało mi sie ze wzrokiem. obraz w lewym oku był ok, za to w prawym początkowo nie za bardzo ostry, następnie wszystko było niby wyrażne ale coś nie tak bo jakby przejaskrawione. po jakichs 10 min w miare sie uspokoiło, przejechałem 10 km tak jakby sie nic nie stało, a gdy znalazłem sie w domu znowu na jakis moment takie uczucie tym razem zamglenia przy górnej powiece powróciło. czułem że nie jest tak jak być powinno, a po włączeniu telegazety w tv zaobserwowałem że tym prawym okiem nie widze pełnego obrazu tylko w niektórych częściach ekranu występują dziwne szare plamki - tak jakby nie było w tych miejscach liter. po około 3 godzinach wszystko wróciło na szczęście do normy. w ciągu tego czasu nie czułem żadnego fizycznego bólu. dodam ze nosze soczewki kontaktowe- jestem krótkowidzem (2,2). gdyby ktoś wiedział co to może być prosze o odpowiedz"
dzis jest ok, tak jakby nic sie nie stało, szukałem na necie o czymś podobnym ale piszą tylko o mroczkach i liniach a to w moim przypadku odpada.