Że dla niejednego człowieka przeszczep jakiegoś organu jest sprawą życia czy śmierci, nie muszę nikomu przypominać. Że brak organów do transplantacji - wiadomo choćby z filmów kryminalnych czy s-f.
Przypomnę tu, że polskie prawo mówi: Jeżeli obywatel nie zastrzegł sobie zakazu pobierania organów po śmierci, organy zmarłej osoby są dostępne do przeszczepu. W praktyce jednak lekarze boją się podejmować decyzję o pobieraniu, pytają o zgodę rodzinę. Gdy rodzina nie wyraża zgody, nie pobiera się tkanek.
Dlatego Stowarzyszenie "Życie po przeszczepie" zorganizowało akcję "Oświadczenie woli". Polega to na tym, iż ludzie noszą przy sobie specjalne druczki z wypełnionym oświadczeniem, iż decydują się oddać swoje tkanki: "Moją wolą jest, by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swojej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować." Proszą też o poinformowanie o swojej decyzji rodzinę, co może zmniejszyć ilość zakazów.
Druczki Stowarzyszenie wysyła bezpłatnie pocztą na podany adres, można je zamówić mailowo pod adresem [email protected]
Z akcją można się zapoznać na stronie www.przeszczep.pl znajdując o niej informacje w menu po lewej stronie pod hasłem Akcje.
Precz z dietą!!!