Szacuny
60
Napisanych postów
20426
Wiek
35 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
84647
Przyznam, że ostatnie gale były całkiem udane. Teraz obejrzałem 6/8 walk UFC 54 i przyznam, że wszystkie na swój sposób mi się podobały, a... Dana White zaczął pozbywać się fighterów, którzy moim zdaniem dostarczają wiele wrażeń i choć mają słabsze dni to już nieraz udowadniali, że warto na nich stawiać i są wspaniałymi zawodnikami... Szkoda, widocznie UFC próbuje popełnić samobójstwo, podcinając sobie powoli żyły...
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
****a... dany nigdy nie lubiłem bo to pozerek, lanser, pajac oraz typowy amerykański wieśmak i potwierdzi tę opinię wywalając Lindlanda za takie coś. Lindland to dawny olimpijczyk, który samą swoją obecnością w MMA przyczynia się do rozwoju i pozytywnego postrzegania tej dyscypliny. Pewnie że nie jest specjalnie medialny, nie ma nasterydowanej, imponującej smarkom postury, zamiast ******lić od rzeczy na konferencjach prasowych woli przeciwników jechać w klatce ( vide walka Lindland - Baroni, jeden gadał, drugi robił ) i pewnie jakby go dali do reality show TUF to nie poprawiłby oglądalności. Posiada natomiast duże umiejętności i robi to, czego się wymaga od sportowca - wygrywa. Wyrzucenie Matta to będzie czytelny sygnał, że UFC zamiast promować MMA jako sport, woli robić show dla podpitych rednecków którzy wyją z niezadowolenia, kiedy zawodnicy walczą w parterze dłużej niż 15 sekund, a najbardziej cieszy ich starcie dwóch koksów nap*****lających się z pianą na ustach cepami po mordach. Pride może i organizuje walki mutantów, ale przynajmniej nie odwala takich fochów jak dana.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"