Zacząłem 3 lata temu w przybliżeniu z takimi proporcjami: B 70, T 200, W 60.
Wcześniej byłem gruby i jak zacząłem stosować dietę wegetariańską (ok. 3 miesiące) to chodziłem w nocy po trzy razy sikać i byłem prawie cały czas głodny. Stwierdziłem, że to nie dla mnie no i musiałem spróbować czegoś innego.
Przez pierwsze pół roku DO schudłem ok. 40kg, ale zaczęły się dziwne kołatania serca, więc sprawdziłem ketony no i były. Zwiększyłem węglowodany do ok. 100 i problem minął po 2 dniach. I w ciągu tego pół roku przeziębiłem się ze 2 razy. Warzyw raczej jadłem bardzo mało.
Od tamtego czasu powoli proporcje przybrały taki kształt: B 120, T 150, W 150.
Dodam jeszcze ze od ok. roku regularnie biegam a ostatnio zacząłem ćwiczyć na siłowni.
Jadłem głównie produkty „swojskie" tzn. swoje kiełbasy i warzywa ze swojego ogródka - prawie nic ze sklepu. No i jem tak dalej. Od 2,5 roku waga stabilizowała mi się na 83kg jest taka sama o każdej porze roku.
Oczywiście to już nie jest DO, ale jakaś tam moja dieta nisko-węglowodanowa. Ale na DO schudłem 40kg!!! No i jem całe jajka
Wiek - 26
Waga - 83
Wzrost - 187