Lionheart:Noga już w porządku,nie czuje żeby coś było z nią nie tak.
Ledzio:Ostatnio miałeś pecha.Ospa przed czerwcowymi zawodami.Teraz już chyba nic nie stanie na przeszkodzie?
Lionheart: Mam taką nadzieję,ostatnio pech ciagle mnie prześladuje,ale przecież kiedyś to się musi skończyć.
Ledzio:Wróćmy do zbliżających się zawodów.Jak się czujesz przed nimi?Ostro trenujesz?
Lionheart: Czas jaki był na przygotowanie jest napewno krotki, ale ćwicze ostro z resztą ekipy i myślę że będę w dobrej formie,aczkolwiek wolalbym mieć więcej czasu..
Ledzio: Jak się czujesz po grudniowym turnieju?
Lionheart:Na grudniowy turnieju byłem,a przynajmniej tak mi się wydaje bardzo dobrze przygotowany.Obsada tego turnieju trochę zawiodła,głównie z powodu nieobecności Rosjan.Udalo mi się wyjść z grupy i miejsce medalowe było w zasadzie w zasięgu ręki,aczkolwiek pech dał znać znów o sobie i doznałem dość poważnej kontuzji,na dodatek z klubowym kolegą.W czasie walki nie wiedzialem w zasadzie co mi jest,więc po krotkich oględzinach lekarza wyszedłem znów na matę i powalczyłem z 1,5 minuty głównie w parterze,jednak gdy ból stał się na tyle silny że nie potrafiłem już chodzić musiałem zejść z maty.Niedosyt i gorycz niestety były spore.Przy okazji chciałbym podziękować trenerowi Grzegorzowi Skibniewskiemu i kolegom z klubu za pomoc i wsparcie moralne w czasie leczenia.
Ledzio: Wspomniałeś coś o pomocy, często sobie pomagacie, jesteście raczej zwartą ekipą?Czy widujecie się tylko na treningach?
Lionheart: Nie,często widujemy się poza klubem.Część klubu to taka druga rodzina,która wspiera gdy może w czymś pomóc.Czasem robimy coś razem dla rozrywki a czasem z obowiązku,ale zawsze jest wesoło.
Ledzio: To fajnie że jest w porządku atmosfera.W porządku klub.
Lionheart:No ciężko znaleźć drugi taki.
Ledzio: Czy sukces w MMA to Twój docelowy cel czy chciałbyś pozostać przy jiu jitsu?
Lionheart: Moje rozumienie Ju Jitsu to wlaśnie droga MMA, Ju Jitsu zawiera komplet technik potrzebnych w walce i tak powinno się je ćwiczyć.Ju Jitsu sportowe jakoś do mnie nie przemawia,zbyt wiele ograniczen.Zresztą na treningach też pożyczamy trochę z innych styli,ale to dlatego że robią pewne elementy lepiej.Ale czy np sierpowy boksera to nie jest już mawashi tsuki?Jak dla mnie jak najbardziej.
Ledzio: Znane są Twoje low kicki.Czy zamierzasz zakończyć walkę w stójce czy w parterze?
Lionheart: To zależy,zobaczymy co będzie robił mój przeciwnik,nie mogę przecież nastawić się na jeden przebieg walki.Poza tym jeśli miałbym jakąś taktykę to pewnie i tak bym jej nie zdradził.
Ledzio:W takim razie życzę powodzenia.Serwis sportywalki.pl będzie z Tobą.
Linheart:Dziękuję za życzenia,postaram się nie zawieść.