Podejrzewam że cały problem to brak monitorowania wyników
Aczkolwiek - 'dużo białka' - ile to jest 'dużo', jak, patrząc na swoje ciało można powiedzieć, że się je 'dużo' białka? Nie chodzi tu zresztą o dokładną wartość, ale raczej o orientacyjną ilość, którą można uznać za 'dużo'. W aptekarza się bawić nie będę :)
jeśli nie rosnie
beztłuszczowa masa ciała to ilośc białka nalezy najprawdopodobniej zwiększyć, podobnie, gdy metabolizm spowalnia
Kalorie - co do zygzaka, to wiem, i stosuję. Tyle, że ten zygzak ma chodzić wokół jakieś wartości. Chciałbym wiedzieć, czy łatwiej będzie rozkręcić metabolizm na niewielkim bonusie (licząc się z przytyciem ociupkę), czy nie.
Jak wyżej - są efekty, stosujemy mniejszy zygzak, nie ma - większy
Trening - Znowóż - jak określić, że trening był 'intensywny'. Może to głupio zabrzmi, ale po sobie tego określić nie potrafię. Zwykle nie więcej niż 20-30 minut po zakończeniu choćby najbardziej masakrycznej sesji (np wszystkie ćwiczenia do upadku mięśniowego + 15 minut HIITu na koniec - testowane) wogóle nie czuję, że coś ćwiczyłem... Żadnych zakwasów dzień później, nic.
Przeciez to widać na pierwszy rzut oka na dziennik treningowy (jak takiego nie prowadzisz to najwyższy czas zacząć). Obliczenie intensywności jest proste ale sposobów liczenia jest wiele. Jeden z prostszych :
Załóżmy że twój max w danym ćwiczeniu wynosi 200 kg. Robiłeś na danym treningu 150x5, 160x4, 170x3, 180x2, 190x1
Najpierw dodajesz kilogramy, otrzymujesz 2450 kg w 15 powtórzeniach. Dzielisz 2450 kg przez 15, wychodzi 163 kg -> czyli 82% twojego maksa. Dane te porównujesz z wynikami poprzednich dni, miesięcy, lat - jeśli idą w górę intensywność rosnie i jest postęp, proste. Do tego oczywiście można dodać inne parametry, na przykład dzieląc kilogramy przez czas treningu otrzymasz gęstość (kg/minutę). itd. Ani zmęczenie, ani zakwasy, ani subiektywne odczucia nie są miarodajne - miarodajne są liczby, no i okresowe (co 2 tygodnie najlepiej) pomiary - obwodów, procentu tkanki tłuszczowej, wagi, etc.
Zresztą, jak właściwie określić tempo metabolizmu (Temperatura ciała? Coś jeszcze?)
Najlepiej na podstawie zmian spozycia kalorii w porównaniu ze zmianami w kompozycji ciała - przy szybkim metanoliźmie jesz więcej a chudniesz, przy wolnym jesz mniej a tyjesz. Dokładne metody natomiast wymagają warunków laboratoryjnych.