Cześć.
Wszystko ładnie rozpisane na B,W,T, ale niektóre składniki dziwne:
- 10g twaróg chudy, przecież to jest taka ilość, której nawet nie jesteś w stanie dobrze odmierzyć, przyjmij 50g
- 200 g ryżu, chłopie nie wiem jak Ty to pomieścisz z dodatkami, przecież to są 2 woreczki. Ja już po jednym mam dość
Za mało różnicujesz jedzenie - taka dieta znudzi Ci się po paru dniach, staraj się dostarczyć białeczka, w mniej więcej odpowiedniej ilości, a reszta przyjdzie sama - W,T. Chyba, że chcesz się bawić w rozkładanie każdego posiłku na B,T,W i mozolne przeliczanie.
No i obiad wyszedł 1250 - za dużo. 900-1000 max w 1 posiłku (żebyś nie czuł się za pełny). A kiedy trening?
Co po treningu?
Zrób sobie sałatkę jarzynową - 100g ma ok. 150 kcal
Twarogu chudego nie żałuj sobie - 200g na dzień może być.
Wydaje mi się, że zbyt restrykcyjnie do tego podchodzisz (eh .. bawię się w jasnowidza
). Jeśli założysz sobie, że będziesz zjadał dziennie 200 g twarogu chudego, 100 g makreli wędzonej, 100 g ugotowanej piersi z kurczaka, to już masz ok. 80 g białka z tych produktów. Jeśli do tego dołożysz sobie codziennie 2 łyżki oliwy z oliwek (łyżka ma bodajże 10g) - 180kcal + 15g tłuszczu ze 100g makreli (140kcal) + 20g orzechów włoskich (12g tłuszczu) (110) to masz dziennie tłuszczy 47g.
Czyli jak na razie białka 80g - ok. 330 kcal i tłuszczy 47g - 430kcal (suma - ok. 760 kcal + 30 kcal z orzechów (węgle i białko) = w zaokrągleniu 800 kcal). Nigdy nie jesteś w stanie obliczyć wszystkiego z dokładnością co do 1 kalorii.
Teraz resztę - 2350 kcal możesz dostarczyć w czymkolwiek - mam na myśli głównie węglowodany
, a zapewne tłuszcze i białko się dopasują, np. pijesz dodatkowo jogurt naturalny 200g - np. 150 kcal, odliczasz od 2350-150=zostaje 2200, a jedząc jogurt dostarczysz nie tylko węgli, ale też białka i tłuszczy.
Najważniejsze, że nie będziesz musiał chodzić z kalkulatorem do kuchni i przeliczać ile co ma B,T,W tak dokładnie i pół dnia myśleć, czym zastąpić jakiś posiłek. Jest to metoda może mniej dokładna, ale się tak szybko nie nudzi i pozwala jeść to, na co masz ochotę (oczywiście najlepiej te zdrowe produkty). Bo nikt nie powiedział, że najlepsza metoda to 2gB na 1kg ciała, 1,5gT i 6gW. Ważne, żeby mieścić się w kaloriach i dostarczyć minimum białka i tłuszczy, ale ile to minimum wynosi, tego dokładnie nikt nie.
Powodzenia