Hmmm od czego tu zacząć, więc... pewnego pięknego dnia zachciało mi się samemu wybrać na siłownię, tak sobie ćwicząć przygniotła mnie sztanga [proszę nie komentować tego ], zdejmując ją z siebie naciągnąłem ścięgno. Jak trzyma się sztangę przy wyciskaniu, to jest to ścięgno po zewnętrznej stronie ręki idące od nadgarstka. Bandaże elastyczne mam, proszę Was o poradzenie jakiegoś dobrego żelu/maści, ew. środka doustnego. Mam nadzięję, że w dobrym działe napisałem.
Z góry dzięki.