- co do Ciebie , jesli juz tyle masz osiagniete to masz dobra genetyke , mozesz smialo zrobic 150kg na lawie i 200kg w przysiadzie (bez towaru ) kwestja odp. treningu. jak piszez ; mialem 60kg wagi i wyciskalem 20kg - a ile wtedy miales lat 13 , 15 ? a ile masz teraz pewnie cos kolo 24 , 15 - stad tez jest roznica.
- co do mnie : mam slaby ulkad kostno-stawowy ; powyzej 250kg zaczynalem lapac kontuzje,miesnie wytrzymnywaly - stawy nie !
( moi rodzice sa niscy i raczej watli - podczas kiedy ja zawsze wsrod rowiesnikow odznaczalem sie wieksza sila i budowa ciala - nawet jako dzieciak - dziadkowie tez byli cieniutcy - uwazam ze zawdzieczalem to apetytowi jak i ruchliwosci, checi wykazania sie przed rowiesnikami - bodzce , stymulacja - wtedy dzieciaki caly czas spedzaly na podworku - tylko lamagi siedzialy w domu, )
co do genetyki : jak ktos ma ja cieniutka - to nawet na saa bedzie cienki jak barszczyk i final !nie mowie tu o zawodach , ale uwazam ze kazdy cwiczacy amatorsko jesli chce sie uwazac za sredniaka powinien wyciscnac 1,5 raza swej wagi i przysiasc 2 razy swoja wage . lub inaczej choc 15 razy wycisnac swoja wage i 25 do 30 razy ja przysiasc ( jak widzisz a;lbo sila albo wytrzymalosc ).
a co do mistrzow z dawnych lat : wtedy metodyka cwiczen byla , a wlasciwie jej nie bylo wcale, zatem jesli tylko ktos cos osiagnal - to mial dobra genetyke, tylko w umiejetny sposob ja rozbudzil!
od lat obserwuje mlodych luudzi i w wiekszosci przypadkow potrafie ocenic : ten bedzie dobry , a ten nawet nie ma szana by byc postrzegany jako czlowiek*********acy sporty silowe. oczywiscie dochodzi tu psychika ( tu masz racje ) jesli ktos mimo slabej genetyki jest zawziety , twardy "ma serce do walki" to osiagnie wiecej niz nejeden czlowiek genetycznie uzdolniony , nie majacy zadnej ambicji i checi "walki"
pozdrawiam
mc
IHS TEAM