Jakieś pół roku temu zacząłem mieć problemy z sercem. Szybko przytyłem, skoczyło mi ciśnienie i pojawiły się kłucia w pobliżu lewego barku i pod lewą pachą. Udałem się do kardiologa - zrobiłem sobie Echo Serca i okazało się że mam nieznaczny przerost lewej komory serca oraz śladowe wypadanie zastawki mitralnej. Lekarze powiedzieli że to nic poważnego i że tego się nie leczy i że mogę dalej trenować (tylko bez koksu oczywiście!!!)oraz że bóle które mam nie są nie bezpieczne...
Na jakieś dwa miesiące odstawiłem treningi, brałem czosnek w tabletkach - ciśnienie wróciło do normy - bule zniknęły.
Jednak pragnąłem powrócić do ćwiczeń.
Ztwierdziłem że muszę trochę schudnąć - zgubić tłuszcz aby odciążyć serce i w tym celu kupiłem sobie HYDROXYCUT firmy MUSCLETECH (ważę 94kg przy 180cm)
Biorę ten specyfik już tydzień i bóle serca pojawiły się na nowo! Wiem że są w tym suplemencie składniki działające podobnie do kofeiny ale z drugiej strony wszystkie są całkowicie naturalne i zdrowe... (guarana, zielona herbata, ma-huang, karnityna, chrom, garcinia cambogia)
Dołuję się bo cały czas boję się że coś mi się możę stać, a kłucia są bardzo nie przyjemne i pojawiają się bardzo sporadycznie w różnych porach dnia bez względu na wysiłek czy nie...