Witam ***** Jeszce raz bo niechcący nacisnąłem ENTER i połowę urwało*****
Mam pytanie do doświadczonych forumowiczów.
Kilka słów o sobie jako wstęp. Mężczyzna lat 40, 180cm, 80 kg, dość otłuszcony, nietrenujący, praca wykonywana dość lekka.
Dwa miesiące temu postanowiłem coś zmienić i zastsowałem dietę niskowęglową i trochę ruchu 2-3 razy w tygodniu przejażdżka rowerkiem 30-40 min, wieczorem brzuszki. Ważyłem wtedy 90 kg tak więc efekty są, obwód brzuszka też trochę zmalał.
Przeciętny jadłospis to:
- 6:00 kawa
- 9:00 dwie kanapki z wędliną lub żółtym serem, przeważnie z razowca
- 12:00 twarożek z płatkami, orzechami, otrębami, jogrtem itp. lub mięso z warzywami
- 15:30 mięso (kotlet, ryba, kurczak) + warzywa/sałatka
- 17:30 jogurt/twaróg + płatki lub warzywa czasem owoc
- 20:00 twaróg/ jajka/warzywa/płatki/wędlina mieszane w różnych proporcjach
Pory posiłków się zmieniają, skład też ale pewne zasady utrzymuję stale: brak cukru i słodyczy, chleb tylko na śniadanie, brak ziemniaków, brak potraw z białej mąki, za to: mięso, jaja, warzywa, twaróg, jogurt, płatki, 3 kawy dziennie.
Czuję się dość dobrze, ale dziś zmierzyłem temperaturę ciała i wyszło poniżej 36 stopni. Zrezynowałem na dzisiaj z diety ( nazwijmy to ładowaniem ww lub structure refeeds)i choć od rana zjadłem sporo ww to temperatura jeszce nie wóciła cakiem do normy (czyli metabolizm zwalnia i to bardzo).
I tu sie pojawia wielkie pytanie? Co dalej?
- zrobić dzień lub dwa ładowanie węgli i wrócić do diety?
- zmienic dietę na zbilansowaną?
- zrezygnować na miesiąc / dwa tygodnie i potem wrócić?
A może zmienic wysiłek na
trening siłowy lub ACT a dietę na zbilansowaną lub masową i wrócic do redukcji za jakiś czas (kwartał lub pół roku).
Moim celem było zejść z poziomem tłuszczu do 15%, stracić brzuch, zacząć robić trening ogólnorozwojowy a potem masowy z odpowiednią dietą. Teraz sam wątpie czy dalej robić redukcję.
Będę wdzięczny za podpowiedź lub wskazanie odpowiedniego postu jeżeli ten temat juz był ( ja go jednak nie znalazłem).