Mam do Was ogromną prośbę. Nie jestem żadną kulturystką, nawet nie chodzę specjalnie na siłownię. Weszłam na tą stronę żeby rozwiązać swój problem, niestety nie znalazłam tu nic, co mogłoby mnie dotyczyć- może ktoś mi po prostu posłuży dobrą radą? Otóż pół roku temu zaczęłam ćwiczyć mięśnie brzucha. Miałam po prostu hmmm początki przepukliny? Nie wiem, nie znam się na tym; no po prostu- bebzun niemal mi zwisał:) Zaczęłam od niewielkich serii na dolne i
górne partie brzucha, tj.podnoszenie nóg pod kątem prostym oraz skłony z pozycji leżącej przy ugiętych lekko kolanach. Dodatkowo robiłam też skręty (na mięśmie poprzeczne) oraz skłony w bok - przy czym te ostatnie w sumie tylko po kilka aby się trochę rozciągnąć. Otóż mój problem polega na tym, że bardzo szybko doszłam do chyba wcale niezłej kondycji (robię te ćwiczenia od 5-ciu mies.), codziennie wykonuję 100 "brzuszków dolnych" i 200-250 "brzuszków górnych". Od jakiegoś czasu (ok. 2 m-cy) robię krótkie, szybkie serie aby wyrzeźbić te moje mięśnie, ponieważ myślę, że są już wystarczająco silne. I tu pojawia się mój problem - mój brzuch nie daje się wyrzeźbić! Cały czas przyrasta mi "masa". mój brzuch wcale nie staje się płaski i ładny- wręcz przeciwnie- robi się wieeeelki!
Być może robię coś źle, niestety nie stać mnie na chodzenie na siłownię, wszystkie ćwiczenia wykonuję w domu. Czy moglibyście poświęcić mi trochę uwagi i pomóc mi, doradzić jak mieć silny ale płaski brzuch?
Marta