Szacuny
0
Napisanych postów
59
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
911
Mam problem z dolna częścią mięśnia piersiowego. Od stycznia od kad skonczylem cykl (kreatyna mono + HMB + białko ) nie dostrzegłem zadnych postepów. Moj kolega z ktorym do tego czasu szlem leb w leb skoczyl na klatce 15 kg a ja stoje a nawet chyba troche spadam. W lutym zrobilem jeszcze jeden cykl na samej kreatynie ale to nic nie dalo, pozniej zrobilem tydzien przerwy na regeneracje ale nadal nic nie idzie. A najdziwniejsze jest to ze gdy robimy na laweczce skosnej do gory to jestem nawet troche lepszy od tego kumpla, rozpietki czy inne cwiczenia robimy tak samo. A na plaskie i skosnej do dolu jest miedzy nami taka kolosalna roznica. Na innych partiach miesni zauwazylem od stycznia rowiez calkiem ladne postepy.
Nie mam zadnych objawow przetrenowania oprocz brakow postepow ale przetrenowanie obejelo by chyba wiecej partii miesniowych prawda?? Podejrzewam ze to jakas cholerna stagnacja i prosilbym was o zaproponowanie jakiejs metody aby ja przelamac. Staż mam jakies 2 lata, mam zamiar cwiczyc do konca lipca, pozniej miesiac przerwy i spowrotem na silke.
Sorry ze taka litania - nigdy nie umialem pisac streszczen :P