Osobiście będę broniła opasek elastycznych - parę razy ten cudowny wynalazek umożliwił mi cwiczenie, zamiast dławienie z bólu.
Tylko nie można używać ich za często, i tylko i wyłącznie w czasie ćwiczeń, a nie tak cały dzień, bo wtedy się osłabia staw (tzn. mięsnie podtrzymujące, wiezadła, itd.).
Poza tym, często jak boli np. kolano, to jest to spowodowane nie stawem jako takim, a tym że własnie jakiś miesień się nadwyrężył, czy coś takiego - wtedy opaska pomaga, bo jak się ćwiczy bez niej, to wtedy te osłabione tkanki nie mają siły, aby dobrze utrzymać staw, itd., i można sobie jeszcze bardziej zaszkodzić, a tak to opaska pełni funkcję stabilizacyjną staw.
W sumie to taki zewnętrzny środek przeciwbólowy
Ważne jest tylko, aby stosować ją tylko w koniecznych przypadkach, i możliwie rzadko (jednak mimo wszystko lepiej jest, żeby organizm sam sobie poradził, chociaż wiadomo, nie zawsze można sobie pozwolić na tzw. rekonwalescencję).