Pierwsza chyba najistotniejsza sprawa to to, że w porównaniu do lewego nadgarstka, prawy (ten operwoany) ma po operacji nieco inny kształt. Z początku łudziłem się iż jest to poprostu obrzęk pooperacyjny ale teraz widzę że to kość wystaje z nadgarstka zaraz pod blizną (po wewnętrznej stronie). Nie wiem czy jest to wynik tego że nadgarstek został źle złożony czy poprostu tak jest po tego rodzaju operacji. W każdym bądz razie ruch nadgarstka jest bardzo bardzo ograniczony, rzekłbym 15% ruchomości. Wypowiedzcie się na ten temat prosze, czy konieczna będzie kolejna operacja czy poprostu nadgarstek się "rozrusza" sam i ruchomość będzie większa lub też nic się nie da już z tym zrobić i mam ****a lipe?
Druga sprawa to to że od znieczulenia (miejscowe - zastrzyki pod pache :/ )dalej czuje jeszcze mrowienie w palcu serdecznym (choć zdaje się to bardzo powoli ustępować), uczucie podobne do ścierpnięcia, jakby był dalej troszke znieczulony..
Zmieniony przez - tooth w dniu 2006-06-19 16:20:37