Mam 19 lat, ważę 79kg, wzrost 182cm.
Od 5 lat uprawiam wyczynowo trial rowerowy. W celu poprawienia swoich wyników oraz kształtów sylwetki, chciałbym zacząć ćwiczyć na siłowni. Wstępnie czytając atlas ćwiczeń, a konkretnie tabelę określającą zalecaną długość odpoczynku w stosunku do intensywności treningów, zaczynam się zastanawiać czy ma to sens, gdyż na rowerze ćwiczę intensywnie po kilka godzin dziennie i angażuję w trening większość mięśni.
Mam wstępny plan, aby każdego dnia prócz weekendów rano biegać, później od razu iść na siłownię, a po południu na rower.
W zeszłym tygodniu zacząłem ćwiczyć w ten sposób i myślę, że mogę pogodzić rower z siłownią i bieganiem.
Jestem ciekaw waszego zdania na ten temat. Czy warto dodatkowo męczyć się na siłowni?
Pozdrawiam.
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.