Pytałeś się czy są jakieś inne sposoby na rozwinięcie mięśni nóg. Chcę ci napisać o pewnym sposobie, ale zaznaczam na początku, że nie wiem czy rozwija on nogi na maksa. Jest to albo sam trening izometryczny albo połączenie treningu ruchowego z izometrycznym. Mój trening nóg wygląda od miesiąca w ten sposób: 4 x przysiady na jednej nodze max. powtórzeń (tzn. 4 serie na lewej i 4 na prawej), a następnie 8 lub 6 serii napinania mięśni ud i pośladków. Przez około 60-70 sekund napinam miarowo mięśnie ud i pośladków (6 sekund maksymalnego napięcia i 3 sekundy rozluźnienia i tak 60-70 sekund). Przez to, że od niedawna to stosuję nie wiem czy daje to dobre efekty, ale wiem że po takim treningu mam fajne zakwasy, więc kto wie. Po takim treningu mam może nie super mocne zakwasy, ale wyczuwalne i rozległe (tak rozległych zakwasów nie miałem wtedy, gdy trenowałem nogi na siłowni).
To byłoby dobre wyjście dla ciebie, skoro piszesz o swoich kłopotach z kręgosłupem. Ale ćwiczenia izometryczne wymagają wielkiego skupienia, by dobrze napinać całe mięśnie - czuć wszystkie 4 głowy czworogłowego uda, całe mięśnie pośladkowe itp. I przede wszystkim wymagają też pewną dozę wysiłku - ja gdy trenuję w ten sposób, to nawet jeśli nie ma upału, jestem spocony. Ale ty zadecyduj. Napisałem to tylko po to, byś wiedział o tej metodzie. Bodajrze Charles Atlas tak trenował i jeszcze inny znany amerykański kulturysta. Trzymaj się, życzę efektów.