A ja rosne i rosne!!!
...
Napisał(a)
Guru mam od kilku lat problem z ginekomastia, nigdy nie zazywalwem sterydow, moze zapalilem kilka razy trawke, myslalem, ze samo przejdzie ale sie pomylilem. postanowilem sie wybrac do lekarza on z koleii wyslal mnie na badania, pojawilem sie u niego tydzien pozniej z wynikami: estradiol 67,89 stwierdzil ze moze byc to spowodowane nadwaga 2 kg(Wydalo mi sie to absurdalne!!!), no dobra niech mu bedzie to on w koncu jest po medycynie, zapytalem sie go czy mozliwe jest usuniecie tego operacyjnie, bo czytalem, slyszalem cos takiego, on na to ze nie slyszal o czyms takim, mam pojawic sie za miesiac jak zzuce te 2 kg, "powinno byc lepiej" , nie moglem juz sluchac typa. Stwierdzilem ze wybiore sie do chirurga, zeby mnie zoperowal, mam takie pytanie ile w przyblizeniu taka operacja moze kosztowac, i czy wiesz moze gdzie moge znalezc na terenie 3-miasta dobrego sprawdzonego chirurga, ktory zajalby sie ta sprawa, jest to dlamnie bardzo wazne. Z GORY GURU DIEKUJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Na forum znajdziesz setki odpowiedzi na to pytanie. Ja sam odpowiadałem juz kilkakrotnie.
Po pierwsze - nie wiem nawet ile masz lat, bo nie ma Twojego profilu klubowego. Po drugie - gdzie Cię niesie do zabiegu operacyjnego - to zdążysz zrobić. Po trzecie - ginekomastia jest częstą składową procesu dojrzewania i bardzo często ustępuje samoistnie. Po czwarte - są jeszcze maści.
guru
Po pierwsze - nie wiem nawet ile masz lat, bo nie ma Twojego profilu klubowego. Po drugie - gdzie Cię niesie do zabiegu operacyjnego - to zdążysz zrobić. Po trzecie - ginekomastia jest częstą składową procesu dojrzewania i bardzo często ustępuje samoistnie. Po czwarte - są jeszcze maści.
guru
...
Napisał(a)
Człowieku operacja to jest ostateczność. Rozmawiałem ostatnio z chirurgiem plastykiem i powiedział mi, że mogą zostać blizny na całe życie. Wszystko zależy od tego, jak się będzie goić. Blizny mogą być małe i pratycznie nie widoczne ale też mogą być duże. Tak więc zanim zdecydujesz się na taki zabieg porozmawiaj z chirurgiem i zastanów się czy warto. A poza tym jeśli ginekomastia związana jest z dojrzewaniem to można ją ponoć wyleczyć bezoperacyjnie. Guru mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie:
Czy można wyleczyć gienkomastię (cały czas mówię o tej związanej z dojrzewaniem) Nolvadexem ?
Pozdrawiam
Czy można wyleczyć gienkomastię (cały czas mówię o tej związanej z dojrzewaniem) Nolvadexem ?
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Sam oceń, czy pomysł leczenia Nolvadexen jest najlepszy.
Czas jest skuteczniejszy w wielu przypadkach.
Nolvadex® (tamoksyfen) jest interesującym przykładem leku, który odniósł wielki sukces w dziedzinie innej niż początkowo planowano. Związek zsyntetyzowany w 1963 roku przez Artura Walpole'a miał być lekiem antykoncepcyjnym. Zastosowany u szczurów paradoksalnie wywoływał efekt przeciwny do zamierzonego. Artur Walpole zmarł zanim określono znaczenie tamoksyfenu w leczeniu raka piersi.
Nolvadex® zarejestrowano w Wielkiej Brytanii w 1973 roku i w Stanach Zjednoczonych w 1977 początkowo jako lek do stosowania u pacjentów z zaawansowanym, przerzutowym rakiem piersi. Obecnie jego miejsce w tym wskazaniu zajmują nowej generacji inhibitory aromatazy (np. Arimidex®).
W miarę upływu czasu wskazania do jego stosowania zostały rozszerzone. W latach 1975-1982 rozpoczęto dziewiętnaście wieloośrodkowych badań oceniających przydatność tamoksyfenu w leczeniu uzupełniającym po leczeniu operacyj-nym. Badania te wykazały, że Nolvadex® w leczeniu uzupełniającym wydłuża czas do nawrotu choroby. W opublikowanej w 1992 roku metaanalizie podsumowującej badania obejmujące 30000 kobiet stwierdzono, że uzupełniające tym preparatem powoduje obniżenie rocznego względnego ryzyka nawrotu choroby o 25 % a ryzyka zgonu z powodu raka piersi o 16 %.
Nolvadex® stosowany w leczeniu uzupełniającym u chorych z rakiem piersi powoduje zmniejszenie liczby raków drugiej piersi o 35 %. Rezygnacja z leczenia tamoksyfenem z powodu działań niepożądanych występuje u około 5% leczonych.
Powodem rezygnacji z leczenia może być obawa przed zwiększonym ryzykiem raka błony śluzowej trzonu macicy. Po raz pierwszy uwagę na to zagrożenie zwrócił Killackey w 1985 roku. Od tego czasu pojawiło się wiele podobnych doniesień opisujących przypadki raka endometrium u pacjentek z rakiem piersi leczonych tamoksyfenem. W badaniu B 14, prowadzonym przez National Surgical Adjuvant Breast and Bowel Project (NSABP), ryzyko raka endometrium określono dla kobiet leczonych tamoksyfenem przez co najmniej 5 lat jako 1,2 dodatkowych zachorowań na 1000 leczonych.
W 1986 roku Powels i wsp. rozpoczęli w Royal Marsden Hospital badanie pilotowe, które polegało na podawaniu tamoksyfenu zdrowym kobietom ze zwiększonym ryzykiem raka piersi. Doświadczenie to zainicjowało duże, randomizowane narodowe badania, które rozpoczęły się w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i we Włoszech.
W badaniach prowadzonych przez NSABP w Stanach Zjednoczonych wzięło udział 13 388 kobiet ze zwiększonym ryzykiem raka piersi. Badania prowadzone były metodą podwójnie ślepej próby. W grupie leczonej tamoksyfenem stwierdzono 49 % zmniejszenie ryzyka wystąpienia raka piersi. W grupie tej stwierdzono 89 przypadków raka piersi, a w grupie otrzymującej placebo - 175. Jednak u chorych otrzymujących tamoksyfen stwierdzono 2,5 razy większe ryzyko wystąpienia raka trzonu macicy (33 przypadki na 14 w grupie stosującej placebo). Zwiększone ryzyko występowało przede wszystkim u kobiet w wieku powyżej 50 lat.
Tyle firma o Nolvadexie.
Pozdrawiam.
guru
Czas jest skuteczniejszy w wielu przypadkach.
Nolvadex® (tamoksyfen) jest interesującym przykładem leku, który odniósł wielki sukces w dziedzinie innej niż początkowo planowano. Związek zsyntetyzowany w 1963 roku przez Artura Walpole'a miał być lekiem antykoncepcyjnym. Zastosowany u szczurów paradoksalnie wywoływał efekt przeciwny do zamierzonego. Artur Walpole zmarł zanim określono znaczenie tamoksyfenu w leczeniu raka piersi.
Nolvadex® zarejestrowano w Wielkiej Brytanii w 1973 roku i w Stanach Zjednoczonych w 1977 początkowo jako lek do stosowania u pacjentów z zaawansowanym, przerzutowym rakiem piersi. Obecnie jego miejsce w tym wskazaniu zajmują nowej generacji inhibitory aromatazy (np. Arimidex®).
W miarę upływu czasu wskazania do jego stosowania zostały rozszerzone. W latach 1975-1982 rozpoczęto dziewiętnaście wieloośrodkowych badań oceniających przydatność tamoksyfenu w leczeniu uzupełniającym po leczeniu operacyj-nym. Badania te wykazały, że Nolvadex® w leczeniu uzupełniającym wydłuża czas do nawrotu choroby. W opublikowanej w 1992 roku metaanalizie podsumowującej badania obejmujące 30000 kobiet stwierdzono, że uzupełniające tym preparatem powoduje obniżenie rocznego względnego ryzyka nawrotu choroby o 25 % a ryzyka zgonu z powodu raka piersi o 16 %.
Nolvadex® stosowany w leczeniu uzupełniającym u chorych z rakiem piersi powoduje zmniejszenie liczby raków drugiej piersi o 35 %. Rezygnacja z leczenia tamoksyfenem z powodu działań niepożądanych występuje u około 5% leczonych.
Powodem rezygnacji z leczenia może być obawa przed zwiększonym ryzykiem raka błony śluzowej trzonu macicy. Po raz pierwszy uwagę na to zagrożenie zwrócił Killackey w 1985 roku. Od tego czasu pojawiło się wiele podobnych doniesień opisujących przypadki raka endometrium u pacjentek z rakiem piersi leczonych tamoksyfenem. W badaniu B 14, prowadzonym przez National Surgical Adjuvant Breast and Bowel Project (NSABP), ryzyko raka endometrium określono dla kobiet leczonych tamoksyfenem przez co najmniej 5 lat jako 1,2 dodatkowych zachorowań na 1000 leczonych.
W 1986 roku Powels i wsp. rozpoczęli w Royal Marsden Hospital badanie pilotowe, które polegało na podawaniu tamoksyfenu zdrowym kobietom ze zwiększonym ryzykiem raka piersi. Doświadczenie to zainicjowało duże, randomizowane narodowe badania, które rozpoczęły się w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i we Włoszech.
W badaniach prowadzonych przez NSABP w Stanach Zjednoczonych wzięło udział 13 388 kobiet ze zwiększonym ryzykiem raka piersi. Badania prowadzone były metodą podwójnie ślepej próby. W grupie leczonej tamoksyfenem stwierdzono 49 % zmniejszenie ryzyka wystąpienia raka piersi. W grupie tej stwierdzono 89 przypadków raka piersi, a w grupie otrzymującej placebo - 175. Jednak u chorych otrzymujących tamoksyfen stwierdzono 2,5 razy większe ryzyko wystąpienia raka trzonu macicy (33 przypadki na 14 w grupie stosującej placebo). Zwiększone ryzyko występowało przede wszystkim u kobiet w wieku powyżej 50 lat.
Tyle firma o Nolvadexie.
Pozdrawiam.
guru
...
Napisał(a)
Trudno mi jest oceniać decyzję lekarza endokrynologa. Jeśli mi to przepisał to myślę, że warto spróbować. Tak jak wcześniej wpsominałem, że na zabieg chirurgiczny zdecyduję się w ostateczności. Ciągle powtarzasz, że ginekomastia najprawdopodobniej sama z czasem zniknie. Ale moja cierpliwość już się wyczerpała. Postanowiłem coś z tym zrobić i jestem od kilku miesięcy pod opieką endokrynologa, który bardzo stara się mi pomóc. Chciałem tylko poznać Guru twoje zdanie na temat leczenia Nolvadexem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
maks_01 jak zakonczysz kuracje napisz jak dlugo trwala i jakie efekty. bede wdzieczny.
Polecane artykuły