ból pojawia się dopiero po jakichś 20 min forsownego marszu, nie odczówam ograniczeń ruchu w stawie biodrowym. Może ktoś pomoże mi określić do jakiego specjalisty mam się udać, czy są jakieś leki działające osłonowo i regeneracyjnie na stawy i ścięgna? Może ktoś miał już podobny problem.
Mogę jeszcze dodać że sprawa zaczęła się w czasie treningu mięśni grzbietu - martwy ciąg, z tym że, byłem dobrze rozgrzany, trenuję od ok. 3 miesięcy bardziej aerobowo i obciążenia które dobieram są w granicach 60% maxa. Zrobiłem już tygodniową przerwę w treningu, lekarz zapisał mi B12 + Cocarboxylaę + Diklak w zastrzykach przez 10 dni i d... blada nie pomogło.
Proszę o radę
Pozdrawiam
BratPIK