Szacuny
6
Napisanych postów
2097
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
10222
Wilk: "Wszystko jest dla ludzi - oczywiście w odpowiednich ilościach. Na pewne substancje te ilości = 0 (np. narkotyki)"
wiesz generalnie chyba lepiej palic ziolo niz pic jak trenujesz na silce albo macie... moze troche zadyszki byc ale nic sie nie scina tzn ja nie pale wiec pisze obiektywnie...
Szacuny
3
Napisanych postów
55
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1302
Nie no myśle ze z 2 piwka w tyg. wielkiego spustoszenia w organizmie nie robią. Gorzej jakbyś lubił tak raz na weekend zgona zaliczyć;]wtedy skutki na treningach można odczuwac nawet przez kilka dni...przynajmniej ja tak miałem.pzdr
Szacuny
12
Napisanych postów
3436
Wiek
44 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
17160
Andreazz, palenie zioła czy eż w ogóle stosowanie narkotyków tzw. miękkich to bardzo niebezpieczna sprawa. Sam też nie palę, ale znam dość dobrze ludzi, którzy są tak uzależnieni od trawy, że zwyczajnie zniszczyli sobie życie (w przypadku jednego z nich to nawet zaprzepaszczenie niemałej fortuny), poza tym od tego się zaczyna, a kończy na twardych. Nie jest to reguła, ale...
W ogóle to temat na osobną dyskusję, nie w tym dziele i nie na tym forum
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Szacuny
3
Napisanych postów
835
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7989
Ja akurat mam tak, że jak już piję to porządnie, ale bez przesady, a że łeb mam słabą, to 3 browce mi wystarczą.
Aktualnie nie trenuję SW, ćwiczę tylko na siłce(plus okazyjnie jakieś inne sporty). Jak ćwiczę to alkoholu nie piję. Na alkohol jest czas np. w okresie regeneracyjnym.
Jest też inna opcja- zrobić to do czego sie dąży, czyli na siłowni to będzie duża masa, duża siła, w SW to będzie dobra technika, a potem zacząć sie bawić(oczywiście z umiarem, żeby wszystko nie spadło ).
Szacuny
0
Napisanych postów
75
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
869
Tak od siebie dodam ze jezeli zastanawiamy sie nad uprawianiem sportu nad byciem sportowcem to nie mozemy sie rownoczesnie zastanawiac nad butelka piwa co 3 dni z kolegami czy z kim tam sie chce. Odpowiedz jest prosta ze jezeli chce sie byc najlepszym bo po to sie zostaje sportowcem to nie mozna pic alkoholu ja sam osobiscie pije alkohol w malych ilosciach tylko przez okres wakacyjny lipiec, sierpien a przez pozostaly okres czasu obowiazuje mnie zero alkoholu. Takie nie picie ma swoje plusy gdyz po tak dlugim okresie sprobujcie wypic sobie jedno lub dwa, trzy piwa odrazu inaczej sie poczujecie ;)