Szacuny
1
Napisanych postów
30
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
487
Czy chodzenie na siłownie z profesionalnym sprzętem moge zastąpić ćwiczeniami w domu, jezeli do dyspozycji będe mial tylko hantelki z regulowanym obciążeniem, sztange i drążek? Nie chodzi o jakieś zachowywanie aktywności fizycznej, tylko o regularne przyrosty. Prosze o fachowe odpowiedzi
Szacuny
1
Napisanych postów
30
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
487
Ławka, stojaki, to będzie, najgorzej widze nogi, ale rowerek + jakies bieganie i ćwiczenie (np wznosy na palcach na jakies desce)z obciążeniem i będzie git
Szacuny
0
Napisanych postów
67
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1541
Ja od początku swojej przygody ćwiczę w domciu, mam wszystko co mi potrzeba i mogę przećwiczyć wszystkie interesujące mnie mięśnie, oczywiście że na profesjonalnej siłce jest więcej różnego sprzętu dzięki czemu trening nie jest taki monotonny.Kiedyś mój kumpel chodził na profesjonalną siłownię, miał też w domciu swój sprzęt, pewnego razu powiedział mi że to pie****** wszystkie grupy może przećwiczyć w domu a on gdzieś chodzi płaci ciężką kasę i wraca późno do domu cały wyj******* Juz od jakiegoś czasu ćwiczy w domu tak jak ja i na brak efektów nie narzeka. Pozdrawiam
"Sens życia,to nie zwykła, szara egzystencja, przetrwanie, ale parcie do przodu, windowanie się do góry, osiąganie czegoś, zdobywanie
Szacuny
1
Napisanych postów
151
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6779
ja tez troche chodziłem na siłke ale jak wszytsko poprzeliczałem to .... wyszlo ze lepiej jest w domu dawac.Jakos nie mogłem sie skupic na siłowni i efekty były marne i jak porobiłem sobie rózne sprzety do do jadnie mi poszło wiec wedłyg mnie lepiej to kase przeznaczyc na zarcie lub suple.
Szacuny
6
Napisanych postów
645
Wiek
39 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
17514
no własnie mi lepiej się ćwiczy w domu, jak masterbomb wspomniał - pamiętam jak chodziłem na siłownie po szkole, wychodziłem ze szkoły i jechałem autobusem na siłke, później wracałem zaś autobusem pod szkołę i kolejnym autobusem 10 kilosów do domu. jak przyjechałem walłem sie na łużko w ubraniu i spałem. ale nie to jest najgorsze na siłowni jest taka lipa że nieraz nie da się zrealizować swojego planu bo akurat dana maszyna, ławka hantla są zajete. a to jest problem gdy planujesz pobić jakiś swój rekord. no i wogule nieraz jeden do drugiego pierniczy jakieś głupoty zamiast ćwiczyć, chyba z półtorej roku chodzilem na siłke, teraz ćwiczy w domu i nigdy bym nie zamienił domowej siłki naklub. pozdro
łazisz cały dzień wór poci się
wystarczy jeno roz podropać po nim się
a ci rence dupią cały dzień - nigdy nie drop się po aerobach