To ja:
Wiek: 20
Wzrost: 174cm
Waga: 76kg
Obwód szyi: 37cm
Obwód klatki piersiowej (wydech/wdech): 94/99cm
Obwód w pasie: 93
Obwód uda: 60cm
Obwód podudzia: 46cm
Obwód kostki: 25cm
Obwód ramienia (wyprostowane/zgięte): 31/33cm
Obwód przedramienia: 27cm
Zastrzeżenia własne:
1. odstające piersi (podejrzewam ginekomastię, za tydzień udaję się do chirurga na konsultacje, mam nadzieję że okaże się to jedynie moją własną nadinterpretacją zjawiska)
2. garbienie się (kiedyś powiedziano mi na forum, że wraz z regularnym treningiem powinno to ustąpić i taką też mam nadzieję)
3. nadmiar tkanki tłuszczowej - choć prócz pkt. 1 nie przeszkadza mi to specjalnie.
Cele:
W październiku mam zamiar rozpocząć treningi tajskiego boksu. Do tej pory trenowałem 3 miesiące w zeszłe wakacje, miałem wznowić treningi w październiku, lecz ze względów osobistych plan ten spalił całkowicie. Względy osobiste zostały wyprostowane, zaplecze finansowe na treningi zabezpieczone, więc wszystko zmierza ku dobremu. Obecnie, do października wznowić treningów nie mogę - po rezygnacji ze studiów podjąłem pracę i muszę ją kontynuować aż do nowego roku akademickiego (chyba, że wygram w totka ;p). Tyle tytułem zarysowania sytuacji, a teraz konkretnie cele:
- przygotowanie kondycyjne i wytrzymałościowe do przyszłych treningów
- przygotowanie siłowe, bo słaby ze mnie osobnik i było to bardzo zauważalne na treningach
- rozciągnięcie się
Przeszkody:
- przede wszystkim nieregularny czas tzn. pracuję w trybie dość dziwnym, mianowicie dwa dni pracy, 2-3 dni wolnego, co sprawia że nie mogę ułożyć sobie regularnego treningu np. co 2 dzień. Jednocześnie dniówka to 14h (od 6.00 do 20.00) co sprawia, że potem nie zostaje ani wiele siły ani wiele czasu na cokolwiek, może poza krótkim rozciąganiem czy biegiem. Dodatkowo w niedziele siłownia jest zamknięta, więc chodzę na basen. Mój rozkład pracy w tym miesiącu to już w ogóle masakra:
Pon. Wt. Śr. Cz. Pt. Sob. Nd.
WOLNE WOLNE PRACA WOLNE
PRACA PRACA WOLNE WOLNE WOLNE PRACA PRACA
WOLNE WOLNE WOLNE PRACA PRACA WOLNE WOLNE
PRACA WOLNE PRACA PRACA WYJAZD WYJAZD WYJAZD
WYJAZD PRACA PRACA WOLNA WOLNE PRACA
Na siłowni mogę trenować tylko w dni wolne (plus w czwarty dzień wyjazdu po przyjeździe) prócz niedziel, gdy sika zamknięta - wtedy basen.
Dieta:
O tym nie mam bladego pojęcia, ani czasu by o tym czytać. Chętnie zapłacę nawet komuś za prowadzenie mojej diety (acz rozsądnie cenowo proszę ;p). Wiem jedynie, że musi ona być dostosowana do moich celów i nie podnieść zbytnio tłuszczu, którego i tak mam już nadto. Dodatkowo ponieważ uczę się i przygotowuję do egzaminów powinna uwzględniać założenia, które czytałem w jednym z Artów - Substancje odżywcze mózgu.
Niemniej jednak, wiem że dieta jest niezbędna do osiągnięcia moich celów.
Jakie pomysły, założenia, postanowienia?
Ogólnie stwierdziłem, że może zacznę od treningu redukcyjnego, przez np. miesiąc. Do tego brzuszki codziennie rano lub wieczorem (nawet w dni robocze), bo są ważne w SW. Podobnie mięśnie karku - polećcie proszę jakieś ćwiczenia. Dodatkowo w pracy mogę trochę pomęczyć ironhand’a. Do tego biegi - pierwsze 2 tyg. Jednostajne, a potem rozpocząć trenować interwałowo - HIIT. Po treningu redakcyjnym (miesiąc lub dłużej trochę, jak radzicie, biorąc pod uwagę moje przeszkody?) z 2-4 tyg. ACT (choć jest odradzany przez moje guru, czyli arty ze strony _KNIF_’a -> www.itf.prv.pl ), a następnie zacząć trening siłowy z uwzględnieniem wszelkich rad ze wspomnianej przed chwilą strony.
Chciałbym abyście mi pomogli ułożyć trening na ten miesiąc+ dietę, a następnie poradzili czy i ewentualnie jaki ACT później. No i także poradzili jak i kiedy wpleść biegi i rozciąganie. Mój staż to jedynie miesiąc na siłce do tej pory, ale mój trener nie bardzo mnie rozumie ani moich celów. Trenowałem więc co drugi dzień (wtedy jeszcze nie miałem tak poronionej pracy) nogi+tricepsy, klatka+naramienne, plecy+bicepsy, na maszynach i po 1 ćw. Na wolnych ciężarach + w każdy ten dzień rowerek i brzuszki.
Jeszcze jeden problem -> być może, prawdopodobieństwo dość duże -> że w lipcu wyjadę do pracy do Anglii i wątpię, żebym tam korzystał z siłowni. Dlatego przez te 3 miechy spędzone tam będę musiał jakoś w domowych warunkach utrzymać to co wypracowałem do czerwca. Siła nie zniknie, wszak mięśnie nie Gołota, nie uciekają. Jednak poprzez biegi i ćwiczenia chciałbym zachować kondycję i elastyczność i tu też proszę o rady.
Jeśli ktoś z działu SW się wypowie byłbym wdzięczny. Proszę także o podarowanie sobie postów pt. „poczytaj na forum - naprawdę nie mam na to czasu i dlatego proszę o pomoc, wręcz rozpaczliwie proszę. I z góry dziękuję za profesjonalną pomoc, bo wiem że taką na sfd można uzyskać.
Pozdrawiam
Neiklot