Mam bardzo przecietna kondycje, ktora pragne polepszyc. Poniewaz z powodu dosc duzego programu zajec studiowo-zarobkowych oraz innych trenuja srednio 2 razy/tydzien (aktualnie tylko muay thai, niestety nie jestem w stanie "wysuplac" wiecej) ide dodatkowo, jesli czas pozwoli, biegac. Nie moge powiedziec, zeby sprawialo mi to wielka przyjemnosc, ale podobno dziala na kondycje. Czy ma ktos z czytelnikow pomysl, jak urozmaicic ten nudny jogging, aby jeszcze dodac troche wyniku ?
Moj jogging wyglada w sposob nastepujacy:
W parku, gdzie zawsze biegam, jest plac zabaw z mozliwosciami robienia brzuszkow; na wysokosci glowy jest chyba siedem kolek, po ktorych mozna podnoszac nogi i chwytajac nastepne kolko przejsc tak z dwa, trzy metry, wzmacniajac miesnie barkow oraz jest cos z twardej gumy mogace ujsc za twardy worek boxerski. Dotad robilem tak, ze bieglem runde(jakies 400 metrow), robilem 10 brzuszkow, przechodzilem po kolkach, i nastepna rundka biegania. Tak 5 rundek. Musze przyznac, ze po tych 5 rundach jestem tak martwy, ze widze biale myszki.
Moje pytanie: Co moglbym do tego "programu" dodac/ulepszyc/zmienic, aby byl jeszcze bardziej efektowniejszy? Biec i boxowac przed siebie ? (wiem, ze to smieszne, ale widzialem raz na filmie jak jakis typek przygotowywal sie do jakis mistrzostw w boxie i tak biegal wymach**ac piescmi). Czy jeszcze cos innego?
Pozdrawiam
Magic
Mai Tai po Muay Thai
Tylko trening, nie chęć szczera, zrobi z Ciebie rotweilera !