Poniedziałek: worek+biegi interwałowe
Wtorek: siłka+tajski
Środa: worek
Czwartek: tajski
Piątek:
Sobota: siłka+worek
Niedziela: basen
1. Pytanie zasadnicze czy takie coś ma sens jak sobie rozpisałem.
2. Czy w poniedziałek po worku mam robić jeszcze biegi czy sobie darować bo worek wystarczająco podniesie moją wydolność?
3. Czy basen sie bardzo przydaje w treningach do SW czy raczej go sobie odpuścić i zrobić dzień wolny albo jakiś inny dzień rozbić na 2?
4. Czy worek po siłce ma jakiś sens? Siłka nie będzie ciężka. Jest w planie tylko dlatego że nie chce stać sie lżejszy i taka jej ilość mi wystarczy do utrzymania mojej śmiesznej muskulatury:) Moge np zrobić siłke w sobote a worek w niedizele zamiast iść na basen.
Piątek jest wolny bo mam zajęcia na uczelni od rana do wieczora. W czwartek też nic więcej sie nie wciśnie bo wracam ze szkoły i ide od razu na trening. Chce zrobić taki trening przez 4 tygodnie teraz. Mam nadzieje że mnie bardzo nie zgnoicie za to co stworzyłem. Acha i na siłce będe robił trening fbw nie za dużymi ciężarami po 10-15 powtórzeń.