Mam 16 lat, 170 cm wzrostu i ważę ok. 50 kg.
Trenuję dopiero nieco ponad miesiąc. Ćwiczenia wykonuję codziennie oprócz środy, w którą to udaje się na basen.
Moje wyniki są dosyć skromne - 30 pompek "klasycznych", 20 pompek "wąskich" (dłonie wąsko, łokcie przy tułowiu) i 100 brzuszków, które rozkładam na mniejsze partie - 50+30+20 z półminutowymi przerwami. Biegam nieregularnie, często tylko raz w tygodniu albo wcale. Drążek też bardzo rzadko. Czasem urozmajcam sobie mój "mały trening" przysiadami bądź żabkami.
Narazie efekty są następujące: po 2 pierwszych tygodniach mogłem podnieść poprzeczkę o +10 dla pompek klasycznych i o tyle samo dla "wąskich". Od tego czasu wszystko stanęło w miejscu i idzie, rzekłbym, znacznie ciężej niż w początkach.
Nie dokońca wiem jak opisać swoją dietę (konstruuje ten post wg. szablonu w "ZANIM ZAPYTASZ O RADE"). Cóż mogę napisać o moim odżywianiu? Na śniadanie zawsze jem płatki Corn Flakes a do mleka sypię 2 łyżki kakao. W szkole jem obiad więc często jest to syf nie do przełknięcia. Potem jakieś kanapki z dżemem bądź wędliną nierzadko z majonezem. Nie mam wyznaczonej pory kolacji. Niekiedy gdy nie chce mi się szykować kanapek ponownie spożywam płatki. Jestem też fanem Twix'ów i Snickiers'ów. :D
Moim celem jest zwiększenie siły i wytrzymałości. Jednak chciałbym zachować swoją masę i pozostać szczupłym. Rzeźba jest mi w zasadzie obojętna choć nie powstydziłbym się bardziej widocznych mięśni.
Jak zmodyfikować mój dotychczasowy trening by zwiększyć możliwości moich mięśni bez znacznego zwiększania ich gabarytów? Chciałbym zacząć wykonywać także nowe ćwiczenia - przysiady, drążek i regularne biegi.
W jaki sposób pogodzić te wszystkie elementy treningu by osiągać coraz lepsze rezultaty w każdym z nich a jednocześnie nie doprowadzać się do granic wytrzymałości? Jak dostosować dietę do takiego wysiłku? Czy można tu wykorzystać efekt stanu "superkompensacji"?
Będę bardzo wdzięczny za profesjonalne odpowiedzi. :)
Pozdrawiam.
Navy. Accelerate your life.