Szacuny
11150
Napisanych postów
51589
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Pseudonim Ngaoh
Województwo Warmińsko-Mazurskie
Tam nie ma ani jednego Klubu Bjj.
A tak sie sklada ze kilkadziesiat razy sparowalem z cwaniaczkami probujacymi brudnych sztuczek. Za kazdym razem zle na tym wychodzili. I podobnie rzecz sie ma z kilkunastoma innymi instruktorami i zawodnikami Bjj.
Paweł Ziółkowski
Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
http://bjj.pl
Szacuny
1
Napisanych postów
144
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1796
czytajac wasze wypowiedzi ..tez chcialem sie dorzucic..)
tam gdzie ja cwicze JJ na trenimgach pojawialo sie u nas kilka osob ktore byly bardzo zaciekawiene KM , to byli ludzie ktorzy chcieli nauczyc sie skutecznej sztuki walki w wekend...) argumenty ze nie ma nic za darmo, ze cokolwiek sie chce osiagnac to trzeba cwiczyc , cwiczyc i cwiczyc nie trafialy do nich ...przykre ale tak jest...to one kupuja w polsacie SUPER ABGINIK ktory wibrujac rozwija twoje miesnie...)...
Mysle ze nie malezy sie zapieniac na ludzi ktorzy chca cwiczyc KM. To ich sprawa... dobrze natomiast ze zaznacza sie jak ktos pyta , wacha sie co cwczyc ...ze jest to styl co najmniej dziwny , a aspekty ludzkie technik w nich zawarych to pozostawiam do oceny kazdego indywidualnie..)
ZgreD
"To nie sztuka zabić jeża ale kruka co go stuka... "
Szacuny
10
Napisanych postów
305
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
27620
ngaoh.hmmm.masz troche racji.wg mnie podstawa powinnien byc jakis styl.
dlaczego tak sadze?kazdy styl.judo,bjj ma wyuczone zachowania.
tzn.przyzwyczajeni do treningu adepci danej sztuki walki do takich zagrywek jak palec w oko.w dystansie moze to gorzej wygladac.
ale w zwarciu,w parterze bedzie latwiej.
ps.
sami zapasnicy maja tez taki trick przy chwycie wkladaja kciuk w oko.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51589
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Palce w oczy, gryzienie... hmm.... tego chyba wszedzie ucza. Wiadomo, ze co innego na teningu z kolegami po fachu, gdzie nie ma ogólnie brudnych zagrywek a co innego w sytuacjach jak juz nie jest tak wesoło... Wtedy ONE RULE IS NO RULES... ale z gryzieniem to lepiej uwazac bo mozna jakiegos syfa załapac.